
Przedłuża się remont al. Zwycięstwa w Gdyni. Choć ZDiZ zakończył już swoje prace, gdyńska przelotówka wciąż pozostaje zwężona, bo miasto czeka, aż swoją część robót wykona prywatny inwestor. Prace miały się zakończyć w 2025 r., już teraz wiadomo, że potrwają przynajmniej do połowy stycznia.
Al. Zwycięstwa to jedna z głównych arterii Gdyni, łącząca centrum miasta z Sopotem oraz ul. Wielkopolską, która z kolei prowadzi m.in. na Karwiny. Codziennie jeździ tędy dziesiątki tysięcy aut. Od września, na odcinku na wysokości kompleksu Alvarium, poruszać muszą się jednak jednym pasem.
Nie chodzi zresztą o zwykły remont nawierzchni, a o przebudowę całego układu drogowego. W ramach inwestycji powstanie nowe skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną na al. Zwycięstwa, które połączy arterię z ul. Kostki Napierskiego. Pojawi się też dodatkowy pas do skrętu w lewo w kierunku ul. Kostki Napierskiego oraz przejście dla pieszych i przejazdy rowerowe.

O tym, że remont „łapie opóźnienie” pisaliśmy już w listopadzie. Wówczas problemem była pogoda, która uniemożliwiała m.in. wykładanie nowej nawierzchni drogi. Niemniej ZDiZ zapewniał, że sam termin zakończenia prac pozostaje bez zmian – wszystko miało się zakończyć jeszcze w 2025 r.
Już wiemy, że tak się nie stanie, choć – paradoksalnie – ZDiZ swoją część robót wykonał w terminie. Cała inwestycja była jednak wykonywana dwutorowo – prace drogowe prowadziło miasto, a prace przy ulicy – prywatny inwestor – i to on nie skończy robót w tym roku.
– Rozmawialiśmy z inwestorem i zapewnił nas, że jeżeli nie wystąpią silne mrozy, to swoją część prac skończy do połowy stycznia. Wtedy też będziemy mogli uruchomić docelową organizację ruchu z przejściem dla pieszych, sygnalizacją świetlną i lewoskrętem – mówi Marta Szczepaniak, rzecznik ZDiZ w Gdyni.