W dobiegającym końca sezonie Littler wygrał aż pięć dużych turniejów telewizyjnych – UK Open, World Matchplay, World Grand Prix, Grand Slam of Darts oraz Players Championship Finals. 18-latek broni również tytułu mistrza świata, zdobytego 3 stycznia tego roku w Alexandra Palace.

Zobacz wideo Tak Polacy zaczęli Turniej Czterech Skoczni. Kluczowe dni ws. składu na igrzyska

Młody Anglik mknie jak burza przez trwającą właśnie edycję turnieju. W pierwszych trzech meczach nie stracił ani jednego seta. Dobra gra Litwina Dariusa Labanauskasa, Walijczyka Davida Daviesa czy startującego pod austriacką flagą Mensura Suljovicia wystarczyła jedynie do zwycięstw w pojedynczych legach.

Luke Littler w pogoni za tytułem

Więcej problemów Littlerowi sprawił Rob Cross. Mistrz świata z 2018 roku (w finale pokonał Phila Taylora, który po tym meczu zakończył karierę) nie prezentuje ostatnio najwyższej formy, ale powalczył z 18-latkiem niemal jak równy z równym. Był o włos od remisu 3:3 i gry w siódmym, decydującym secie, ale spudłował kluczową lotkę, a Littler zakończył spotkanie, wygrywając 4:2.

Zobacz też: W końcu Polacy to zobaczą! Jeden z najbardziej poruszających polskich filmów

Rzecz jasna liderujący w rankingu Anglik jest absolutnym faworytem do obrony tytułu. Eksperci nie pytają: „czy Littler znów zostanie mistrzem świata”, a raczej „jak bardzo Littler zdominuje swoich pozostałych rywali”. 18-latek awansował już do ćwierćfinału, a tam będzie mógł zmierzyć się ze świetnie grającym do tej pory Krzysztofem Ratajskim.

Krzysztof Ratajski będzie rywalem Littlera?

„Polski Orzeł” do Londynu przyjechał w bardzo dobrej formie. Zaczęło się od pewnej wygranej nad Alexisem Toylo. W drugiej rundzie Polak zmierzył się z Ryanem Joycem. Znacznie groźniejszy rywal również uległ. Następnym rywalem był Wesley Plaisier. Holender sensacyjnie wyeliminował byłego mistrza świata, Gerwyna Price’a, i był o włos od awansu do czwartej rundy. Nie wykorzystał jednak lotek meczowych, a ostatnie momenty meczu należały już do Ratajskiego.

Zanim jednak będzie mogło dojść do pojedynku Luke’a Littlera z Krzysztofem Ratajskim, Polak musi jeszcze pokonać innego Anglika – Luke’a Woodhouse’a. Ratajski jest uznawany za nieznacznego faworyta tego spotkania, choć to Anglik zajmuje wyższą pozycję w rankingu. Przed rozpoczęciem mistrzostw zajmował 25. lokatę, podczas gdy „Polski Orzeł” był 37.

Mecz Krzysztofa Ratajskiego z Lukiem Woodhousem odbędzie się 30 grudnia około godziny 13:40. Jest to pierwsze spotkanie wtorkowej sesji popołudniowej. Zwycięstwo Polaka oznaczać będzie powrót do TOP32 światowego rankingu, nowy rekord zarobków, a także pojedynek z mistrzem świata. Ćwierćfinały mistrzostw świata w darcie zaplanowane są na czwartek, 1 stycznia.