Trudno o gorszy moment na przyjęcie euro — 11 grudnia rząd Bułgarii, po masowych protestach, podał się do dymisji. Demonstranci zarzucali mu korupcję oraz wyrazili swój sprzeciw wobec projektu budżetu na 2026 r., który przewidywał znaczny wzrost wysokości podatków i składek na ubezpieczenie społeczne. Władze uzasadniły te środki m.in. wprowadzeniem euro i europejskimi przepisami dotyczącymi zadłużenia.

Właśnie w takich okolicznościach 1 stycznia 2026 r. kraj ten przystąpi do strefy euro — bez rządu i budżetu. I bez zdecydowanego poparcia społecznego — w ostatnich sondażach prawie połowa społeczeństwa opowiedziała się przeciwko temu posunięciu. Nie ma już jednak odwrotu — przygotowania zostały zakończone, a bułgarskie monety euro, które wkrótce trafią do obiegu, zostały już dawno wybite. I dobrze odzwierciedlają one podział w bułgarskim społeczeństwie.

Kurs wymiany dotychczasowej waluty Bułgarii, lewa, na euro wyniesie 1,95583 lewa za euro — dokładnie tyle ile wynosił kiedyś kurs wymiany marki niemieckiej. Nie jest to przypadek — w latach 90. XX w. Bułgaria powiązała swoją walutę z marką niemiecką. Nastąpiło to po okresie wysokiej inflacji — aby przywrócić i utrwalić stabilność monetarną, władze tego kraju podjęły decyzję o stałym powiązaniu waluty swojej z niemiecką. Po wprowadzeniu w Niemczech euro powiązanie to przeniesiono na tę walutę i utrzymuje się ono do dziś.

Bułgaria prowadziła rozważną i oszczędną politykę fiskalną, w efekcie czego jej zadłużenie wynosi obecnie zaledwie 25 proc. PKB. Jest tym samym jednym z niewielu krajów UE, które pozostają poniżej oficjalnie dozwolonego maksimum 60 proc. — nawet Niemcy przekroczyły już tę granicę. Nie bez powodu Bułgarzy są tradycyjnie uważani za „Prusaków Bałkanów”.

Również w innych obszarach polityki gospodarczej Bułgaria odniosła ostatnio spory sukces — mimo że pod względem dochodu na mieszkańca kraj ten nadal znajduje się na końcu rankingu UE. W tym roku jej gospodarka wzrosła o ok. 3 proc. a bezrobocie spadło poniżej 4 proc. Dzięki temu Bułgaria może stać się nawet kotwicą stabilności dla euro.

Szansa czy zagrożenie?

Niektórzy mają nadzieję, że przyjęcie euro może zwiększyć w kraju poparcie dla UE. Europejski Bank Centralny powołuje się na badania, według których w przeszłości sprzeciw wobec euro zazwyczaj znacznie słabł po jego wprowadzeniu — tak było na przykład w Niemczech, Słowenii, na Cyprze, Malcie i w Chorwacji. Wielu ekonomistów spodziewa się wreszcie, że unijna waluta nada dodatkowego impulsu bułgarskiej gospodarce. Agencje ratingowe już podniosły dla niej swoje oceny.

Z drugiej jednak strony przystąpienie Bułgarii do strefy euro może stać się dla niej nowym czynnikiem destabilizującym. Sprzeciw wobec euro wynika bowiem nie tylko z obaw przed wzrostem cen, jak to często miało miejsce w innych krajach. W Bułgarii dochodzi do tego powszechna niechęć do związków z Zachodem i preferowanie partnerstwa z Rosją. Widać to w sytuacji politycznej Bułgarii — na jej czele stoi obecnie przyjazny Rosji prezydent Rumen Radew, ale przed nim ster rządów dzierżyły proeuropejskie partie.

Ta rozbieżność między powiązaniami ze Wschodem i Zachodem, między Rosją a UE, między tradycją prawosławną a zachodnią nowoczesnością znajduje również odzwierciedlenie w monetach euro.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Ich awersy wyglądają oczywiście tak samo jak wszystkie inne. Rewersy zostały jednak zaprojektowane przez Bułgarię, tak jak miało to miejsce w przypadku wszystkich pozostałych członków strefy euro. W odróżnieniu od nich język tego kraju — podobnie jak rosyjski — zapisywany jest cyrylicą. Dlatego też napisy na rewersach nowych monet są również napisane tym alfabetem. Widnieje tam napis „БЪЛГАРИЯ” (Bŭlgarija), czyli nazwa kraju w języku bułgarskim.

Dodatkowo pojawia się cecha szczególna, którą można znaleźć tylko na monetach greckich. Tylko kraje, których język nie jest zapisywany alfabetem łacińskim, mogą umieszczać nazwę waluty w swoim własnym języku. Dlatego na rewersach bułgarskich monet euro widnieje napis „ЕВРО” (euro). Napis ten znajduje się również na banknotach euro.

Na monecie o nominale jednego centa widnieje natomiast napis „СТОТИНКА” (stotinka). Ta ostatnia nazwa była również używana w odniesieniu do mniejszych monet dotychczasowej bułgarskiej waluty lewa. Słowo to pochodzi od „sto”, więc stotinka jest po prostu jedną setną. Liczba mnoga, która pojawia się na monetach o nominale od dwóch centów, to „СТОТИНКИ” (stotinki).

Wiceprezes Europejskiego Banku Centralnego Luis de Guindos, komisarz UE Valdis Dombrovskis, wicepremier i minister finansów Bułgarii Temenużka Petkowa, minister gospodarki Danii Stephanie Lose i przewodniczący Eurogrupy Paschal Donohoe podczas ceremonii podpisania umowy świętującej ostatnie etapy przystąpienia Bułgarii do strefy euro, Bruksela, 8 lipca 2025 r.

Wiceprezes Europejskiego Banku Centralnego Luis de Guindos, komisarz UE Valdis Dombrovskis, wicepremier i minister finansów Bułgarii Temenużka Petkowa, minister gospodarki Danii Stephanie Lose i przewodniczący Eurogrupy Paschal Donohoe podczas ceremonii podpisania umowy świętującej ostatnie etapy przystąpienia Bułgarii do strefy euro, Bruksela, 8 lipca 2025 r.Anadolu / Contributor / Getty Images

Na krawędzi monety o nominale dwóch euro znajduje się również napis „БОЖЕ ПАЗИ БЪЛГАРИЯ” (bozhe pazi Bŭlgarija), co w języku polskim oznacza: Boże, chroń Bułgarię. Hasło to jest używane w tym kraju od wieków jako symbol jedności narodowej i świadczy o głębokim zakorzenieniu wiary prawosławnej w tym kraju. Kontrastuje to szczególnie z napisem na niemieckich monetach o nominale dwóch euro: „Jedność, prawo i wolność”. Tutaj wezwanie do Boga, tam głęboko świeckie wyrażenie państwowości.

Na tej monecie przedstawiony jest również Paisjusz Chilendarski (1722–1772), bułgarski mnich, który stał się jedną z najważniejszych postaci bułgarskiego odrodzenia narodowego w XVIII w. Jego „Słowianobułgarska historia” (Historia słowiańsko-bułgarska), pierwsze dzieło bułgarskiej historiografii, uważane jest za punkt wyjścia do ponownego odkrycia bułgarskiej tożsamości i świadomości narodowej. Wyrósł z niego ruch narodowy, który ostatecznie zatriumfował w 1878 r.

Wtedy to zakończyła się wojna rosyjsko-osmańska, w której Rosja przedstawiła się jako obrońca chrześcijan na Bałkanach i zajęła terytorium dzisiejszej Bułgarii — lub, jak to postrzegają Bułgarzy, wyzwoliła je spod 500-letnich rządów osmańskich. To właśnie na tym opiera się do dziś szczególna więź tego kraju z Rosją.

Pomost na Wschód?

Moneta o nominale 1 euro przedstawia Jana Rilskiego (876–946), najważniejszego świętego bułgarskiego Kościoła prawosławnego i założyciela Monasteru Rylskiego. Jest on również czczony jako patron Bułgarów. Jego wizerunek z krzyżem i zwojem ponownie odnosi się do głęboko zakorzenionej roli wiary prawosławnej w kulturze narodowej i podkreśla religijną i historyczną specyfikę Bułgarii. W zależności od punktu widzenia albo oddziela to Bułgarię od Europy Zachodniej, albo stanowi dla niej pomost na Wschód.

Wszystkie monety o nominałach od 1 do 50 centów przedstawiają tzw. jeźdźca z Madary, płaskorzeźbę skalną z VII lub początku VIII w. wpisaną na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Znajduje się ona na płaskowyżu skalnym Madara w północno-wschodniej Bułgarii. Przedstawia ona jeźdźca z lwem u jego stóp, którego właśnie zabił.

Uczestnicy protestu przeciwko przyjęciu euro, Sofia, 3 listopada 2025 r.

Uczestnicy protestu przeciwko przyjęciu euro, Sofia, 3 listopada 2025 r.NurPhoto / Contributor / Getty Images

Motyw ten należy do najbardziej charakterystycznych symboli narodowych Bułgarii i jest postrzegany w tym kraju jako symbol powstania pierwszego państwa oraz ciągłości jego historii. A ta zawsze była rozdarta między Wschodem a Zachodem.

Ciągłość ta przejawia się zresztą również w tym, że wzór bułgarskich monet euro jest praktycznie identyczny z dotychczasowymi monetami lewa i stotinki. Portrety są takie same. Dla obywateli kraju nie oznacza to więc żadnej większej zmiany, przynajmniej pod względem wizualnym. Jak przyjmą dalsze zmiany i jakie będą ich skutki polityczne? To okaże się w najbliższych tygodniach i miesiącach.