Ekipa śledcza fundacji zwróciła uwagę na budowlę u stóp krymskiej góry Kusz Szaja, na południowym wybrzeżu okupowanego przez Rosję ukraińskiego półwyspu. Wcześniej znajdował się tam pensjonat o nazwie „Mys Ajia”. Wówczas ukraińscy dziennikarze śledczy przypisywali własność tego obiektu właśnie Wiktorowi Janukowyczowi. Po jego obaleniu i zajęciu Krymu przez Rosję aktywa Janukowycza na półwyspie zostały przejęte przez rosyjskie państwo. Tą właśnie drogą, jak wskazuje Fundacja Walki z Korupcją, „dacza” Janukowycza przeszła w ręce Putina.
— Janukowycz zdołał ocalić życie, ale nie udało mu się to z majątkiem. I to, co budowano dla ukraińskiego drobnego żula i złodzieja, ostatecznie, razem z całym Krymem, przeszło w ręce rosyjskiego — powiedziała szefowa Fundacji Walki z Korupcją Maria Piewczich.
W 2016 r. obiekt przejęli bliscy Putinowi biznesmeni Michaił i Jurij Kowalczukowie. Jak twierdzi Fundacja Walki z Korupcją, zarządzają tą ziemią przez sześć należących do nich firm. Dlatego formalnie obiekt zapisany jest na spółkę Bierieg, która z kolei należy do firmy Golden Gate. W tym ostatnim przypadku nazwiska udziałowców są utajnione w aktach sądowych.
Firmę reprezentuje trzech adwokatów o nazwiskach Biełkin, Uljanow i Szachow. Fundacja Walki z Korupcją przypomina, że te nazwiska pojawiały się w innych jej śledztwach. Przede wszystkim osoby te są wpisane do akt jako reprezentanci firmy Binom, która z kolei należy do firmy Kompleks, a ta właśnie firma formalnie jest właścicielem innego pałacu Putina, w Gelendżyku nad Morzem Czarnym, wykrytego jeszcze za życia Nawalnego.
Pałac na Krymie znacznie różni się od „daczy” Janukowycza, która znajdowała się w tym miejscu do 2014 r. Trwającą wciąż przebudową zajmuje się firma Credo. Według śledczych Fundacji Walki z Korupcją firma ta odpowiada za prawie wszystkie budowy i remonty w oficjalnych i nieoficjalnych rezydencjach Putina.
- Gdzie znajduje się nowy pałac Putina?
- Kto zbudował ten pałac?
- Jakie obiekty znajdują się w pałacu?
- Jakie były powiązania finansowe związane z budową?
Teren pałacu obejmuje budynek główny o powierzchni 9 tys. m kw., budynek gościnny o powierzchni dodatkowych 5 tys. m kw., budynki dla personelu, lądowisko dla helikopterów oraz różnorodne obiekty techniczne. Pod budynkiem głównym znajduje się prywatne nabrzeże z molo i sztuczną plażą z białym piaskiem.
— Wygląda na to, że po raz pierwszy dysponujemy tak wieloma dokumentami i planami, że za dodatkowe 10 mld dol. moglibyśmy odtworzyć nowy pałac Putina w najdrobniejszych szczegółach — zauważył ironicznie śledczy Fundacji Walki z Korupcją Gieorgij Alburow.
Specyfikacja techniczna prac, którą przeanalizowali byli współpracownicy Aleksieja Nawalnego, odpowiada wymogom Federalnej Służby Ochrony (FSO), która chroni rząd i Kreml. Fundacja podkreśla więc, że to wyklucza teorię, że pałac jest „prywatną daczą”.
Główny budynek obejmuje duży salon, kilka sypialni, pokój adiutanta, strefę spa z basenem, łaźnią turecką, basenami, kriokomorą i siłownią. Plany obejmują również kino domowe i klub. W kompleksie klubowym znajduje się sala bilardowa, palarnia cygar i piwniczka na wino. Znajduje się tu również ogromne, pięciometrowe akwarium.
Śledczy zwrócili szczególną uwagę na infrastrukturę medyczną, którą określili mianem „prywatnego szpitala”. — Nie da się tego inaczej opisać. Cała prawa strona piętra to dosłownie szpital, domowa klinika — zauważa Piewczich.
Zawiera ona kilka pomieszczeń: gabinet otolaryngologa, gabinet lekarza rodzinnego, gabinet stomatologiczny, salę operacyjną, salę przedoperacyjną, toaletę i sterylizatornię, pomieszczenie z koncentratorem tlenu oraz magazyn odpadów medycznych.
Fundacja podkreśla, że w tych pomieszczeniach znajduje się sprzęt wart miliony. M.in. respirator, aparat do znieczulenia, defibrylator, system monitorowania pacjenta, aparaty do gastro- i kolonoskopii oraz inny sprzęt medyczny.
Drugi budynek, położony bezpośrednio nad Morzem Czarnym, ma cztery apartamenty gościnne. Wyróżnia się on tym, że jego ściana z widokiem na wybrzeże jest w całości przeszklona. Znajduje się w nim również odkryty basen i prawdopodobnie duże jacuzzi.
Według fundacji pałac kosztował 10 mld rubli (równowartość około 450 mln zł). Co najmniej 405 milionów rubli (równowartość ok. 18,2 mln zł.) w jego budowę włożył Władimir Kolbin, syn Piotra Kolbina, przyjaciela Putina z dzieciństwa. Według Fundacji Walki z Korupcją to on sfinansował winiarnię Putina w pałacu w Gelendżyku.
Ponadto, za pośrednictwem firmy Aratron, która sfinansowała budowę winiarni w Gelendżyku, przeznaczył kolejne 3,6 mld rubli (równowartość ok. 162 mln zł.) na prace na Krymie. Pieniądze te zostały przelane na konta wspomnianej firmy Bierieg. Fundacja zauważa, że z kolei bracia Kowalczukowie wsparli budowę jeszcze kolejnymi 2 mld rubli (równowartość ok. 90,2 mln zł.) za pośrednictwem firmy Forstis.
W styczniu 2021 r., po aresztowaniu Aleksieja Nawalnego, Fundacja Walki z Korupcją opublikowała raport ze śledztwa w sprawie rezydencji w pobliżu Gelendżyku w Kraju Krasnodarskim. Nawalny i jego współpracownicy udowodnili w nim powiązania kompleksu pałacowego z Władimirem Putinem.
Fundacja oszacowała koszt budowy pałacu na 100 mld rubli (równowartość ok. 4,5 mld zł) i nazwała pałac w Gelendżyku największą łapówką od powiązanych z Putinem biznesmenów. Publikacja wywołała szerokie kontrowersje zarówno w Rosji, jak i za granicą.
Pełna wersja prawie dwugodzinnego filmu śledczego zgromadziła 135 mln wyświetleń, z czego co najmniej 120 mln w pierwszym roku po publikacji. Dzięki temu ten film stał się najpopularniejszym filmem na rosyjskim YouTube w 2021 r. i pobił rekord najbardziej pozytywnych reakcji.
Władimir Wołkow, MaH/belsat.eu za: vot-tak.tv