Decyzja sędziego Jarosława Przybyła, by podyktować rzut karny dla Rakowa Częstochowa w meczu z Legią Warszawa rozgrzała całą piłkarską Polskę. Teraz szef Kolegium Sędziów PZPN przyznaje: to była błędna decyzja.

Przypomnijmy: kontrowersyjna sytuacja miała miejsce, gdy Petar Stojanović był popychany we własnym polu karnym przez Zorana Arsenicia, w wyniku czego piłka uderzyła w jego rękę. Sędzia Jarosław Przybył najpierw nakazał kontynuować grę, ale po interwencji VAR zmienił decyzję, dyktując rzut karny dla Rakowa. Na gola zamienił go Ivi Lopez, ustalając wynik meczu na 1:1.

Raków – Legia. Sędzia Jarosław Przybył popełnił błąd

Teraz na portalu Łączy Nas Pilka sytuacja pojawiła się w cyklu [KLIP TYGODNIA]. W niej cała akcja jest analizowana:

„Celem obydwu zawodników była znajdująca się w powietrzu piłka – obydwaj byli na niej skupieni. Kiedy zawodnik Legii był w powietrzu i chciał zagrać piłkę głową, doszło do kontaktu fizycznego, do którego doprowadził zawodnik Rakowa. W wyniku tego kontaktu, znajdujący się w powietrzu zawodnik Legii stracił balans (równowagę). Następnie piłka trafiła w nienaturalnie ułożoną rękę tego zawodnika. Gdyby nie kontakt fizyczny z przeciwnikiem, zawodnik Legii miałby szansę zagrać tę piłkę głową” – czytamy w opisie sytuacji.

Pełniący obowiązki przewodniczącego Kolegium Sędziów PZPN Marcin Szulc wydał też wyrok, stwierdzając, że podjęto błędną decyzję:

„Konkludując: interwencję VAR w tej złożonej sytuacji należy uznać za nieuzasadnioną. W tej sytuacji należało grać dalej, czyli decyzja arbitra z boiska o kontynuowaniu gry powinna być utrzymana.

Równocześnie należy podkreślić, że gdyby nie było takiego kontaktu fizycznego napastnika z obrońcą, a piłka trafiłaby w tak ułożoną rękę zawodnika Legii, to należałoby to uznać za nieprzepisowy kontakt ręki z piłką”.

CZYTAJ WIĘCEJ O TEJ SYTUACJI NA WESZŁO:

Fot. Newspix.pl