Większość (jeśli nie wszyscy) artystów cyfrowych kojarzy markę Wacom. Oferuje ona bowiem tablety graficzne, tablety z Androidem oraz ekrany różnej wielkości w formie… właśnie tabletu. Do każdego urządzenia jest dołączony rysik, który obsługuje wiele stopni nacisku. Zupełnie nowym modelem, który powoli wkracza do sprzedaży na różnych rynkach, jest tytułowy Wacom One 14. Mowa o wariancie z trzeciej z wymienionych wcześniej kategorii, który wyróżnia się sporej wielkości wyświetlaczem.
Marka Wacom poszerzyła swoje portfolio o kolejne urządzenie dla artystów cyfrowych, jakim jest całkiem sporej wielkości ekran w formie tabletu, do którego dołączany jest rysik. Tego ostatniego nie trzeba w ogóle ładować.
Wacom One 14 jest tak naprawdę największym ekranem z tej serii w ofercie tej marki. Mowa o 14-calowym panelu IPS o rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli. Jest on pokryty szkłem, które ma zapobiegać pozostawianiu odcisków palców z warstwą przeciwodblaskową. Całkiem dobrze odwzorowuje on paletę sRGB, choć typowa jasność to niecałe 300 nitów. Sprzęt nie może działać samodzielnie, jako że jest tylko większym ekranem, więc trzeba go podłączyć do komputera, aby z niego korzystać. W tym celu musimy użyć portu USB typu C, który może przesyłać sygnał wideo (wsparcie dla Thunderbolt 3 oraz nowszych wersji tego standardu). Jeśli jednak koniecznie musimy skorzystać z portu HDMI, to trzeba zaopatrzyć się w specjalny adapter, który jest sprzedawany osobno (Wacom Converter).
dwa przyciski, 4096 stopni nacisku, maksymalne nachylenie to 60 stopni, rozdzielczość wynosi 2540 lpi, bez akumulatora, 149,9 x 9,8 mm, 9,9 g
Windows 10 lub nowszy
Najnowsza wersja ChromeOS
ASUS ProArt PA169CDV – przenośny monitor dla profesionalnych artystów z technologią EMR firmy Wacom
W zestawie znajduje się kluczowe akcesorium, a dokładniej rysik Wacom One Standard Pen. Jak wspomniano nieco wcześniej, nie przyjdzie nam go nigdy ładować (nie ma on wbudowanego akumulatora). Obsługuje on 4096 stopni nacisku i można go używać maksymalnie przy nachyleniu 60 stopni. Ponadto możemy liczyć na próbne wersje różnych programów, takich jak Clip Studio Paint Pro, choć w tych przypadkach trzeba stworzyć konto Wacom (dokł. Wacom ID). Na ten moment nie wiemy, kiedy dokładnie nowość trafi do polskich sklepów, ani też w jakiej konkretnie cenie (kwota w tabeli jest tylko bezpośrednim przeliczeniem na złotówki z dodaniem 23% podatku VAT, ale ostatecznie może się różnić – tym bardziej że Wacom One 12 kosztuje np. w Media Expert 1212,93 zł). Jeżeli jesteśmy zainteresowani zakupem, to pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość.
Źródło: TechPowerUp, Wacom