Jakub Kamiński nie przestaje zadziwiać swoją formą w Bundeslidze. W niedzielnym spotkaniu z VfB Stuttgart, już w 4. minucie meczu, zdobył swoją trzecią bramkę w sezonie 2025/26. Polak, wypożyczony z VfL Wolfsburg do 1.FC Koeln, doskonale odnajduje się w nowym zespole, co potwierdza jego skuteczność na boisku.
Kamiński wystąpił na pozycji lewoskrzydłowego w ustawieniu 1-3-4-3. Błyskawiczna akcja gospodarzy, w której Ragnar Ache podał prostopadle do Polaka, zakończyła się pewnym strzałem Kamińskiego.
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni przeżyła koszmar. „Mój mąż wtedy pierwszy raz zemdlał”
Wcześniej w tym sezonie Kamiński trafiał do siatki w meczach z Freiburgiem i Wolfsburgiem. Jego występy są wysoko oceniane przez niemieckie media oraz kibiców z Kolonii. Dodatkowo, we wrześniu zdobył bramkę i zaliczył asystę w meczu reprezentacji Polski przeciwko Finlandii.
Po niedzielnym meczu niemieckie media nie mogą wyjść z zachwytu nad Polakiem. Dziennikarze portalu express.de w swoich notach rozpoczęli od tego, że Kamiński idealnie wszedł w mecz. „Rozpoczął idealnie, strzelając gola na 1:0. Później nie był już tak skuteczny w defensywie na skrzydle. W końcówce miał pecha, gdy Mittelstadt wybił głową piłkę z linii bramkowej po jego strzale” – czytamy.
W podobnym tonie Polaka ocenili przedstawiciele rundschau-online.de. „Strzelił pierwszego gola przemyślanym strzałem, wbijając piłkę wewnętrzną stroną stopy w dalszy róg bramki. Po stracie piłki konsekwentnie wracał do gry. O włos, a miałby dwa gole głową” – opisali dziennikarze.
Kolejne spotkanie FC Koeln rozegra już trzeciego października o godzinie 20:30 na wyjeździe. Ich rywalem będzie TSG Hoffenheim.