Policja zatrzymała Zbigniewa Ziobrę na lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie w celu doprowadzenia go przed komisję śledczą ds. Pegasusa. Funkcjonariusz policji wręczył politykowi nakaz doprowadzenia oraz postanowienie w tej sprawie.

— Chciałem poinformować pana, że w tej sprawie Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie wskazujące, że moje zatrzymanie jest nielegalne. Musi pan brać pod uwagę odpowiedzialność — powiedział Zbigniew Ziobro.

— Panie pośle, realizuję postanowienie sądu — odparł policjant. Chwilę po godz. 11 policja dowiozła Zbigniewa Ziobrę do Sejmu.

Komisja będzie czekać do północy

Na poniedziałek na godz. 10.30 zaplanowano przesłuchanie Ziobry przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Sąd wyraził zgodę na doprowadzenie polityka na posiedzenie komisji. To dziewiąta próba przesłuchania Ziobry. Policjanci realizujący nakaz doprowadzenia nie zatrzymali go w poniedziałek w jego domu w Jeruzalu (woj. łódzkie). Ziobro ok. godz. 10.30 przyleciał do Warszawy z Brukseli. Jego zdaniem komisja jest nielegalna.

Komisja śledcza ds. Pegasusa zebrała się zgodnie z planem, po czym — w związku z nieobecnością świadka — zarządzono przerwę do godz. 12. — Członkowie komisji śledczej do spraw Pegasusa mają zaplanowany czas do północy, tak długo będą czekać na przesłuchanie byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry — powiedział w poniedziałek wiceszef komisji Tomasz Trela (Lewica).

Politycy komentują zatrzymanie posła PiS

Poseł PiS Mariusz Gosek podkreślił, w rozmowie z mediami, że działanie komisji jest nielegalne. — To jest jakaś grupa naleśnikowa. To nie jest żadna komisja. Trybunał stwierdził, że komisja jest niekonstytucyjna — mówił parlamentarzysta.

Głos zabrał również szef MSWiA Marcin Kierwiński. „Czasy bezkarności się skończyły” — napisał na platformie X.

Komisja śledcza chce przesłuchać Ziobrę w związku z wykorzystywaniem w Polsce oprogramowania Pegasus do inwigilacji m.in. przeciwników politycznych. Miało do tego dochodzić w czasie, gdy był on ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym. Były minister uważa, że komisja działa nielegalnie, uzasadniając to wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 10 września ub.r. stwierdzającym, że uchwała Sejmu o powołaniu tej komisji jest niekonstytucyjna.