• Jakie jest przeznaczenie szkoleń w piwnicach szpitali w Lublinie.
  • Dlaczego szpitale cywilne muszą być gotowe na wypadek wojny.
  • Jakie umiejętności rozwijają szkolenia z medycyny taktycznej.
  • Co zawiera plan przygotowania szpitali na wypadek sytuacji kryzysowych.

Szpitale przygotowują się na wypadek wojny

Na razie szkolenia będą odbywały się na fantomach. – Chcemy jednak zapoznać lekarzy, pielęgniarki i ratowników ze specyfiką pracy na polu walki i medycyną taktyczną – mówi Radiu ZET płk Aleksander Michalski, szef lubelskiej lecznicy wojskowej i komendant rejonu lubelsko-podkarpackiego wojskowego zabezpieczenia medycznego.

Wszystko będzie odbywało się w piwnicach szpitala, w których zostaną odwzorowane warunki typowo wojenne. – Pomieszczenia nie będą sterylne. Będzie dużo kurzu, brudu, będą specjalne światła i odgłosy. Tak jak na polu walki – opisuje płk Bogusław Piątek, zastępca komendanta wojskowego szpitala w Lublinie. – Chcemy, żeby nasz personel wiedział, jak pomóc żołnierzom w takich warunkach. W jednym pomieszczeniu będzie pierwsza pomoc. W drugim pomieszczeniu segregacja medyczna – dodaje płk Piątek.

thumbnail_IMG_1154

fot.
Radio ZET

„Każdy szpital musi mieć łóżka na wypadek wojny”

Jak zaznaczają mundurowi z wojskowej lecznicy z Lublina, takie szkolenia są potrzebne, zwłaszcza dla medyków ze szpitali cywilnych, bo wielu nie potrafi operować już w tak zwany tradycyjny sposób. – Wielu nie potrafi operować ran otwartych. Teraz większość operacji odbywa się w sposób małoinwazyjny, na przykład z wykorzystaniem robotów. Coraz mniej jest specjalistów, którzy potrafią zaopatrzyć wielonarządowe obrażenia – tłumaczy płk Piątek w rozmowie z Radiem ZET.

A jak dodaje z kolei szef szpitala wojskowego w Lublinie, każdy szpital musi być gotowy na ewentualne zagrożenie. – Gdy wybuchnie
wojna, to znaczenie naszego rejonu będzie wzrastało, dlatego także szpitale cywilne muszą być przydatne dla sił zbrojnych – twierdzi komendant Michalski.

W tym celu placówki medyczne już zaczęły sprawdzać łóżka. – Każdy szpital musi mieć wydzielone łóżka na wypadek wojny. Taki plan opracowany jest już z wojewodą na potrzeby sił zbrojnych i administracji – wyjaśnia szef lubelskiej lecznicy wojskowej. Przygotowanie kadr na wypadek sytuacji kryzysowych czy wojny to skutek między innymi powołania przez Ministerstwo Obrony Narodowej Dowództwa Wojsk Medycznych.

Źródło: Radio ZET

Byłeś świadkiem czegoś niespodziewanego? Masz temat, którym powinniśmy się zająć?

Zgłoś sprawę przez Czerwony telefon Radia ZET