W Kopenhadze trwa szczyt przywódców Unii Europejskiej, na którym Polskę reprezentuje premier Donald Tusk. Szefowie państw i rządów UE dyskutują o wspólnej obronności oraz wsparciu Ukrainy.
Obecny w stolicy Danii premier Węgier Viktor Orban napisał w czwartek na portalu X, że „sytuacja jest poważna”. Według niego „na stole leżą propozycje jawnie prowojenne”. „Chcą przekazać Ukrainie fundusze UE. Próbują przyspieszyć akcesję Ukrainy wszelkimi możliwymi sztuczkami prawnymi. Chcą sfinansować dostawy broni” – czytamy we wpisie.
Zdaniem Orbana wszystkie składane propozycje jasno pokazują, że w Brukseli „chcą wojny”. „Będę stanowczo bronił stanowiska Węgier, ale ten szczyt dowodzi również, że nadchodzące miesiące będą naznaczone groźbą wojny. Będziemy potrzebować wsparcia całej naszej wspólnoty politycznej i każdego Węgra, który pragnie pokoju” – stwierdził.
twitter
Szczyt UE w Kopenhadze. Kulisy według Orbana i Tuska
Premier Donald Tusk przekazał w rozmowie z dziennikarzami, że na szczycie w Kopenhadze dyskutowano o tym, jak finansować sprzęt wojskowy z USA dla Ukrainy, a także, jak wesprzeć Ukrainę po zmianie stanowiska prezydenta USA Donalda Trumpa wobec Kijowa.
– Z jednej strony, ta zmiana nastawienia na bardziej, jak powiedziałbym, proukraińskie ze strony prezydenta Trumpa daje powody do optymizmu, że to wsparcie dla Ukrainy będzie coraz intensywniejsze. Ale też wszyscy wiemy, że nie od dziś Ameryka oczekuje dużo większej aktywności finansowej Europy – wskazał premier.
Jak dodał, „jeśli chcemy, żeby Ukraina trwała w oporze przeciwko Rosji – a Polska jest krajem, który przede wszystkim powinien dbać o to, żeby Ukraina była w stanie dalej bronić się przed Rosją – to musimy także umieć zorganizować poważną akcję finansową”.
Czytaj też:
Tusk odpowiadał na pytania dziennikarzy. Nagle pojawił się Orban