– Oczekujemy głosowania projektu zniesienia kadencyjności na najbliższych posiedzeniach Sejmu. Chcielibyśmy przegłosować ten projekt w tym roku. Uważamy, że demokracja to nie jest limit, tylko wybór. Wybór to jest decyzja wspólnoty lokalnej, a nie narzucanie ograniczeń – powiedział prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, który w niedzielę odwiedził Zieloną Górę, gdzie odbywa się zjazd sprawozdawczo-wyborczy lubuskich struktur PSL.


Lider ludowców przekonywał, że jeśli ograniczenie kadencyjnością dotyczy samorządowców, to powinien objąć „w pierwszej kolejności” także parlamentarzystów. – Jesteśmy gotowi do ograniczenia kadencji dla parlamentarzystów. Zmiany nawet w konstytucji. A jeżeli nie ma być ograniczeń dla posłów, to nie może być ograniczeń dla wspólnoty lokalnej o decydowaniu, kto jest ich gospodarzem – stwierdził.

Kosiniak-Kamysz: PSL nie odpuści tego tematu


– PSL stawia sprawę jasno, nie odpuści tego tematu i będzie zabiegać o to, żeby to wspólnoty lokalne decydowały, kto ma nimi rządzić – podkreślił Kosiniak-Kamysz, cytowany przez PAP.


– Jak jest zły prezydent, wójt, burmistrz, to odwołuje się go w referendum – zaznaczył szef PSL, podając przykład Zabrza. – Jak jest dobry, to nie ma co tracić przygotowanego samorządowca, który potrafi zarządzać w czasach kryzysu (…). Nie każdy jest do tego przygotowany. Nie traćmy potencjału tych, którzy mają wieloletnie, dobre przygotowanie, są akceptowani przez społeczność lokalną. Bo jak społeczność lokalna nie akceptuje, to wymienia. A dużo częściej wymienia w samorządzie niż w parlamencie – mówił dalej.

Dwukadencyjność w samorządach


Przypomnijmy, że 13 września Sejm skierował do prac w komisji nadzwyczajnej projekt znoszący dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.


Dwukadencyjność w samorządach to zasada ograniczająca możliwość pełnienia określonej funkcji (wójta, burmistrza lub prezydenta miasta) do dwóch kadencji. Oznacza to, że ta sama osoba może być wybierana na stanowisko maksymalnie dwa razy, czyli na okres 10 lat. Zasada dwukadencyjności została wprowadzona w 2018 r. za rządów PiS. Pierwsze kadencje liczone według nowych zasad rozpoczęły się od wyborów samorządowych w 2018 r. W 2024 r. część samorządowców mogła być wybrana na drugą kadencję. W 2029 r. ci sami nie będą mogli kandydować na trzecią kadencję. Dotyczy to m.in. prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego.


Czytaj też:
Polscy żołnierze zakończyli misję. Szef MON: Jesteśmy razemCzytaj też:
„Wielka gra”. Kosiniak-Kamysz powiedział, co sądzi o Hołowni