To był mecz drużyn z dwóch piłkarskich światów. PSG pokonało Atalantę Bergamo 4:0, ale gospodarze, obrońcy trofeum, już po siedmiu minutach mogli, a nawet powinni prowadzić trzema golami. Włoskiego zespołu przez większość meczu jakby nie było na boisku: albo się bronił, albo popełniał kuriozalne błędy. Nicola Zalewski cały mecz spędził na ławce rezerwowych, co jest zaskakujące, biorąc pod uwagę jego ostatni występ w Serie A.
To był jego gol. W trzeciej minucie spotkania Marquinhos najpierw odebrał piłkę Danielowi Maldiniemu. Syn Paolo, legendy włoskiej piłki, źle zachował się pod własną bramką. Następnie piłka trafiła do Fabiana Ruiza, ten zagrał w pole karne i właśnie Marquinhos wykończył akcję, dając PSG prowadzenie. Kilka minut później mógł strzelić jeszcze jednego gola, ale nie doszedł do piłki.
Marquinhos to środkowy obrońca, a nie gracz ofensywny. Jednak piłkarze Atalanty grali dziś tak słabo, zwłaszcza na początku spotkania, że PSG mogło rozgrywać akcje z wyjątkową fantazją.
PSG nie dało szans Atalancie Bergamo, drużynie Nicoli Zalewskiego
I rozgrywało. Na bramkę gości sunął atak za atakiem. Po pięknym zgraniu od Ruiza strzał Achrafa Hakimiego obronił Marco Carnesecchi. Później w świetnej okazji znalazł się Bradley Barcola, ale skrzydłowy PSG uderzył fatalnie. Barcola w tej pierwszej połowie albo miał pecha, albo skrajnie brakowało mu koncentracji. Gdy podszedł do rzutu karnego, zachowywał się, jakby totalnie zlekceważył sytuację. Wziął króciutki rozbieg, po czym strzelił nie dość, że lekko, to jeszcze nieprecyzyjnie. I włoski bramkarz Atalanty z łatwością to obronił. A kiedy wcześniej Barcola trafił do siatki Atalanty, bramka nie została uznana, bo okazało się, że był na spalonym.
PSG do przerwy prowadziło jednak 2:0, bo świetnie zza pola karnego uderzył Chwicza Kwaracchelia. Było dwubramkowe prowadzenie, a po 45 minutach równie dobrze mogło być nawet 5:0. To była demolka.
GOOOL! 🎯🔝 Fantastyczna akcja Khvichy Kvaratskhelii i PSG prowadzi już 2:0 z Atalantą! 🔥
📺 Transmisja meczu w CANAL+ EXTRA 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/OFoz9m2gHf pic.twitter.com/RTCZXbB5qi
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) September 17, 2025
Druga połowa? Ledwo się zaczęła, a było już totalnie po meczu. Tym razem Nuno Mendes ośmieszył obronę gości, która dziś przypominała skład węgla i papy. Najpierw na prosty zwód na zamach nabrał się jeden z obrońców, a dwóch kolejnych zawodników gości nawet nie przeszkadzało Portugalczykowi w oddaniu strzału. Nie popisał się też przy uderzeniu Mendesa Carnesecchi.
𝐍𝐔𝐍𝐎 𝐌𝐄𝐍𝐃𝐄𝐒! 🤩 Fantastyczne zachowanie Portugalczyka w polu karnym! 🔥
PSG 3:0 Atalanta!
📺 Transmisja meczu w CANAL+ EXTRA 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/OFoz9m2gHf pic.twitter.com/WoGYXc054S
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) September 17, 2025
Piłkarze Luisa Enrique mieli świadomość, że mają przeciwko sobie wyjątkowo słaby dziś zespół i w kolejnych minutach nie narzucali zbyt wielkiego tempa. Bo po prostu nie trzeba było. Ale i tak dołożyli jeszcze jednego gola, autorstwa Goncalo Ramosa, któremu piłkę idealnie wyłożył… zawodnik Atalanty.
Nicola Zalewski w ogóle nie pojawił się na boisku
Nicola Zalewski rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. Mogło to dziwić, bo przecież w ostatniej kolejce Serie A, gdy Atalanta aż 4:1 ograła Lecce, zdobył bramkę, miał asystę i był bardzo chwalony przez wszystkich. W przerwie trener gości przeprowadził dwie zmiany, ale nie zdecydował się na wpuszczenie Polaka. Kolejne zaskoczenie. Ostatecznie Zalewski już do końca siedział na ławce, a jego koledzy byli przez cały czas na Parc des Princes totalnie bezradni.
Najwidoczniej nie ma żadnego przypadku w tym, że PSG to lider Ligue 1, który w rodzimych rozgrywkach wygrał wszystkie cztery spotkania, a Atalanta z trzech ligowych spotkań zwyciężyła tylko w jednym. Wiele osób było zaskoczonych tym, że legendę klubu, Gian Piero Gasperiniego, zastąpił na stanowisku trenera Ivan Jurić. Cóż, początku tego sezonu Chorwat najlepszego nie ma.
Atalanta wyglądała dziś jak zespół, który nie pasuje do Ligi Mistrzów. I który od pierwszej minuty prosił o najmniejszy wymiar kary.
A PSG? 1 października w kolejnym meczu fazy ligowej zagra na wyjeździe z Barceloną i to będzie wielki szlagier tych rozgrywek.
PSG – Atalanta Bergamo 4:0 (2:0)
- 1:0 Marquinhos – 3′
- 2:0 Kwaracchelia – 39′
- 3:0 Nuno Mendes – 51′
- 4:0 Ramos – 90′
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
Fot. Newspix.pl