Za Legią Warszawa i Edwardem Iordanescu trudne dni. Zespół w rezerwowym składzie uległ na własnym stadionie Samsunsporowi 0:1 w Lidze Konferencji Europy, a następnie w niedzielę, już w teoretycznie optymalnym zestawieniu, przegrał 1:3 z Górnikiem Zabrze. Na trenera Wojskowych spadła w związku z tym krytyka, której nie podziela jednak Jakub Wawrzyniak. Były gracz Legii uważa, że decyzje rumuńskiego szkoleniowca były zrozumiałe.
– Przede wszystkim piłkarze stoją za słabym początkiem sezonu. Myślę, że mają wystarczającą jakość, aby pewne rzeczy rozstrzygać na swoją korzyść. Nie mają prawa czuć się zmęczeni. Dla mnie decyzje podjęte przez trenera były zrozumiałe. Był to jasno wysłany sygnał, że gramy o mistrzostwo Polski i liga jest dla nas najistotniejsza – stwierdził Wawrzyniak na antenie TVP Sport.
Jakub Wawrzyniak broni Edwarda Iordanescu. „To było zaplanowane działanie”
Zdaniem byłego reprezentanta Polski, trener Legii podjął ryzyko, które wynikało z przemyślanej strategii.
– Nie uważam, że została zachwiana równowaga w zespole i trener Iordanescu wspomniał o tym przed i po meczu z Samsunsporem. Dał do zrozumienia, że bierze to ryzyko na siebie. Przy tylu zmianach pewne zachowania mogą być nie do końca skuteczne i tak było w tym spotkaniu – ocenił 42-latek.
– Pełna motywacja miała być skierowana na mecz z Górnikiem Zabrze. Dla wielu osób zmiany czwartkowe są niezrozumiałe dopiero po niedzielnym meczu. To jednak było od początku zaplanowane działanie, mecz z Górnikiem był najistotniejszy – uważa były piłkarz Legii.
Po dziesięciu meczach Legia Warszawa zajmuje siódme miejsce w tabeli Ekstraklasy z piętnastoma punktami na koncie. Do prowadzącego Górnika Zabrze, który ma o jedno spotkanie rozegrane więcej, stołeczna drużyna traci siedem punktów.
WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA NA WESZŁO:
Fot. Newspix