„Bild” poinformował, że do zdarzenia doszło w niedzielę (5 października) wieczorem w jednym z namiotów festiwalowych. Leroy Sane został sprowokowany przez grupę kibiców. Według świadków, fani krzyczeli obraźliwe hasła pod adresem Galatasaray.
Sytuacja szybko eskalowała, a były zawodnik Bayernu Monachium stracił cierpliwość i postanowi zareagować. Podszedł do jednego z gości i wdał się z nim w przepychankę. Narastające emocje stłumiła szybka interwencja służb porządkowych.
ZOBACZ WIDEO: Co za gol w Polsce. To nagranie po prostu trzeba zobaczyć
– W niedzielę wieczorem doszło do incydentu związanego z bezpieczeństwem, ale ochrona załagodziła sytuację i dzięki temu była w stanie rozwiązać go pokojowo. Policja nie była potrzebna – powiedziała w rozmowie z „Bildem” rzeczniczka Kuffler-Gruppe, która zarządza namiotem z winem.
Do zdarzenia odniósł się również Sane. – Byłem prowokowany i obrażany przez dłuższy czas, zarówno ja, jak i mój klub. W gorącej atmosferze doszło do przepychanek, ale powinienem był zachować spokój – stwierdził.
Sane jest 70-krotnym reprezentantem Niemiec. Przed dołączeniem do Galatasaray przez pięć lat występował w Bayernie. Wcześniej grał też w Manchesterze City i Schalke 04 Gelsenkirchen.
Oktoberfest to ludowy festyn odbywający się co roku w Monachium, który jest największym na świecie festiwalem piwa i kultury bawarskiej.