• Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

„Stanowisko Prokuratury Regionalnej jest błędne, oparte na nieprawidłowej wykładni przepisów i pomija szczegółowe uzasadnienie Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa, w którym wyjaśniono przyczyny uznania, iż zachodzi oczywisty brak podstaw faktycznych oskarżenia determinujący konieczność umorzenia postępowania” — czytamy w oświadczeniu obrońców Dariusza Jacka Krawca.

Prawnicy byłego prezesa Orlenu stwierdzili też, że „twierdzenie, iż doszło do przekroczenia przez sąd przysługujących mu uprawnień, jest zwyczajnie błędne i wskazuje na nieznajomość przepisów postępowania lub ich świadome ignorowanie” oraz zaapelowali o „poszanowanie granic niezawisłości sądu i zasad praworządności”.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

  • Jakie stanowisko zajmują obrońcy Jacka Krawca wobec decyzji prokuratury?
  • Co sąd w Warszawie-Mokotowie stwierdził w sprawie Jacka Krawca?
  • Jakie zalecenie wydała Prokuratura Regionalna w Warszawie?
  • Kiedy Sławomir Nowak został zatrzymany?

Sprawa dotyczy umorzenia postępowania w sprawie łapówki, którą Jacek Krawiec miał wręczyć Sławomirowi Nowakowi, byłemu szefowi gabinetu premiera i ministrowi sportu w drugim rządzie Donalda Tuska w zamian za intratne stanowiska w spółkach Skarbu Państwa.

W sprawie nastąpił zaskakujący zwrot, kiedy w połowie września Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów umorzył ten wątek sprawy. Według „Faktów” TVN, sędzia powołał się na przepisy, które mówią o „oczywistym braku podstaw oskarżenia”.

W środę Prokuratura Regionalna w Warszawie zarekomendowała Prokuraturze Okręgowej złożenie zażalenia na postanowienie sądu.

Sławomir Nowak został zatrzymany w 2020 r. Prokuratura oskarżyła go o korupcję m.in. w czasie, gdy pracował na Ukrainie jako szef tamtejszej agencji budowy dróg.

W sprawie był jednak także „wątek polski”. Według śledczych polityk wziął pieniądze m.in. od Jacka Krawca, za którym miał się wstawić, gdy ten ubiegał się o fotel szefa PKN Orlen. Jacek Krawiec również został zatrzymany w 2020 r., ale sąd nie zgodził się na areszt dla niego.

— Daleki jestem od triumfalizmu, ale to przywraca wiarę w wymiar sprawiedliwości. Mam gorzką satysfakcję, że to na moim przypadku wymiar sprawiedliwości wstaje z kolan. Całe oskarżenie opiera się na pomówieniach tej samej osoby — powiedział w rozmowie z TVN po umorzeniu części Sławomir Nowak.