Szymon Hołownia chce, by przed jego rezygnacją z funkcji marszałka Sejmu premier Donald Tusk zgodził się na powołanie Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz na stanowisko wicepremier. Nie ma o tym mowy w umowie koalicyjnej. Poseł Sławomir Ćwik tłumaczył w czwartek w Polsat News, dlaczego Polsce 2050 zależy na tym, by mieć swojego przedstawiciela w rządzie w randze wicepremiera.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
W studiu z ust europosłanki KO Marty Wcisło padły ostre słowa pod adresem minister funduszy i polityki regionalnej. — Nie chcę mówić o pani Pełczyńskiej-Nałęcz, jak się za nią wstydziłam w Parlamencie Europejskim — stwierdziła.
- Co powiedziała Marta Wcisło o Katarzynie Pełczyńskiej-Nałęcz?
- Jak Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zareagowała na słowa europosłanki?
- Dlaczego Szymon Hołownia chce powołania Pełczyńskiej-Nałęcz na wicepremiera?
- Co mówił poseł Sławomir Ćwik o minister Pełczyńskiej-Nałęcz?
— Chcecie Donaldowi Tuskowi układać rząd. Akurat z panią Pełczyńską, no sorry, Gregory, ciężko z nią wspólnie wypracować jakieś kompromisy. Osobiście się o tym przekonałam podczas współpracy w PE — dodała później.
Wyjaśniła, że w związku z wojną w Ukrainie w Parlamencie Europejskim walczy o pieniądze dla regionów przygranicznych. — Na komisji, na której była minister Pełczyńska-Nałęcz, w obecności komisarza Fitto (wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Raffaele Fitto — red.) zapytałam, czy będzie wspierała te działania, bo one są już przygotowane, a pani Pełczyńska-Nałęcz powiedziała: „Ale my nie jesteśmy żadną strefą buforową i takie pieniądze niekoniecznie są nam potrzebne!”. Po prostu dla mnie to był policzek, tak jak i dla całej Polski wschodniej — powiedziała Wcisło.
— Pani Pełczyńska jest szczególnie trudną osobą do współpracy — stwierdziła. — Jeśli nie chcecie generować problemów, ja bym mocno przeanalizowała po pierwsze tę propozycję, po drugie panią Pełczyńską-Nałęcz — dodała. Poseł Ćwik stanął w obronie ministry i przypomniał, że ta odblokowała środki z Krajowego Planu Odbudowy.
Sama Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz do słów Marty Wcisło odniosła się na portalu X. „Nie wstyd pani tak dezinformować ludzi?” — napisała. Dodała, że od miesięcy „intensywnie działa w Brukseli na rzecz wsparcia polskich regionów wschodnich”. Podkreśliła, że to z jej inicjatywy w czerwcu w Białowieży odbył się szczyt przedstawicieli wszystkich regionów wschodnich UE.
„Działajmy w tak ważnych sprawach wspólnie w imię polskiej racji stanu, a nie fałszujmy rzeczywistość dla jakichś doraźnych politykierskich gierek” — podsumowała.