– To nowy kierunek w medycynie, który łączy dietę, trening, sen i zarządzanie stresem – mówiła w rozmowie z Interią. Studia na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu rozpoczęła w 2013 roku. W tym roku odebrała dyplom doktora nauk medycznych i nauk o zdrowiu.

Dzisiaj wizyta w jej gabinecie kosztuje 600 zł. – To nie są duże koszty, jeśli wziąć pod uwagę, że chodzi o nasze zdrowie – przyznała.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wspomina potworny wypadek. „Nie jestem już tym samym człowiekiem”

W 2015 roku wzięła udział w mistrzostwach świata w Pekinie w sztafecie. Wraz z Anną Kiełbasińską, Weroniką Wedler i Martą Jeschke wystartowała w sztafecie 4 x 100 m. Polska drużyna zajęła szóste miejsce w biegu eliminacyjnym i nie awansowała do finału.

Rok później Forkasiewicz poleciała na igrzyska olimpijskie do Rio de Janeiro, ale ostatecznie nie wystąpiła w Brazylii.

W 2017 roku zdobyła srebrny medal podczas Uniwersjady w Kazachstanie. Była halową wicemistrzynią Polski w biegu na 60 m oraz brązową medalistką w biegu na 200 m.

Obecnie ma 31 lat i nadal mogłaby ścigać się na bieżniach. – Nie chcę, bo tam jest toksyczne środowisko – stwierdziła.

Dzisiaj, poza pracą jako lekarz, trenuje także sporty siłowe. W czerwcu zajęła trzecie miejsce podczas mistrzostw świata w podnoszeniu ciężarów w kategorii elite woman.