Prime MMA znów zaskoczyło. W Pruszkowie odbyła się walka trzech na jednego, w której były zawodowy bokser Mariusz Wach stanął naprzeciw Super Mario, Tomasza Olejnika i Wampirka. Starcie na zasadach K-1 w małych rękawicach zamieniło się w prawdziwy cyrk.
Od pierwszych sekund w oktagonie panował ogromny chaos. Olejnik przewracał się nawet bez kontaktu, a Super Mario po kilku mocnych ciosach Wacha szybko odpadł z gry. Olbrzym z Krakowa wyglądał jakby dopiero się rozgrzewał i wyglądało na to, że koniec walki jest tylko kwestią czasu.
W drugiej rundzie na placu boju został tylko Wampirek, ale z doświadczonym pięściarzem nie miał żadnych szans. Wach z zimną krwią rozbił rywala i zgodnie z przewidywaniami bukmacherów, triumfował w nietypowej rywalizacji.
– Uwierzcie mi, że walka jeden na trzech jest zupełnie inna. Trzeba mieć oczy dookoła głowy. Nie było złej krwi z mojej strony, dlatego musiałem mocno się skoncentrować – skomentował Mariusz Wach.
ZOBACZ WIDEO: Jednoznacznie wyznanie Roberta Kubicy. „Nie tęsknię za padokiem Formuły 1”