W 66. minucie tego spotkania, przy wyniku 1:2 dla Belgii, arbiter musiał przerwać grę. Na murawie niespodziewanie pojawił się spory szczur.
Gryzoń, jak gdyby nigdy nic, biegał po całym boisku, wzbudzając rozbawienie kibiców. W pewnym momencie próbował go złapać bramkarz Belgów, Thibaut Courtois. Zwierzę jednak zdołało mu się wymsknąć.
ZOBACZ WIDEO: Co za gol w Polsce. To nagranie po prostu trzeba zobaczyć
Dopiero po kilku minutach Brennan Johnson zdołał wypłoszyć szczura poza linię boczną boiska. Kibice skwitowali to ironicznymi oklaskami. Chwilę potem gra została wznowiona.
Charlotte Wilson/Offside/Offside via Getty Images
Charlotte Wilson/Offside/Offside via Getty Images
Dodajmy, że gospodarze ostatecznie przegrali 2:4. Tym samym Belgowie objęli prowadzenie w grupie J. Drugie miejsce zajmuje Macedonia Północna, a trzecia jest Walia. Bałkańska reprezentacja ma jednak o jeden mecz rozegrany więcej od obu najważniejszych rywali.
Poniedziałkowa porażka Walii mogła ucieszyć kibiców… reprezentacji Polski. [url=/pilka-nozna/1214660/kapitalne-wiesci-dla-reprezentacji-polski-chodzi-o-baraze-do-mistrzostw-swiata]Biało-Czerwoni tym samym znaleźli się – na ten moment – w pierwszym koszyku baraży do mistrzostw świata, co oznacza, że mogą w nich trafić na potencjalnie łatwiejszych przeciwników.
[/url]