Zobacz też:

Na długo przed tym, jak zostali parą, Matthew Rhys próbował zaprosić Keri Russell na randkę. Był rok 2002 r., a Brytyjczyk — co sam przyznał — „był bardzo pijany i poprosił ją o numer telefonu”. Zostawił jej wiadomość, zanim wytrzeźwiał, ale ona nigdy mu nie odpowiedziała. Keri twierdziła zaś, że wyparła sprawę z pamięci, aż nie spotkali się ponownie prawie dekadę później. W domu czekał na nią wtedy ówczesny mąż Shane Deary, lecz z początkiem 2013 r. małżeństwo przeszło do historii.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Minęło sporo czasu, zanim paparazzi sfotografowali ekranowych partnerów podczas spaceru na Brooklynie. Odpowiedzią na medialne spekulacje było milczenie. Zimą 2016 gruchnęła wiadomość, że Russell i Rhys spodziewają się dziecka — pierwszego dla niego, trzeciego dla niej. Jak wyznała „The New York Times’owi”, twórcy ich wspólnego serialu uwzględnili ciążę, wprowadzając pewne zmiany w kostiumach.

  • Jakie wsparcie Keri Russell otrzymuje od partnera?
  • Kiedy Keri Russell poznała Matthew Rhysa?
  • Ile dzieci ma Keri Russell?
  • Co Keri Russell myśli o łączeniu kariery z macierzyństwem?

Keri Russell mówi wprost. „Byliśmy w sobie bardzo zakochani”

Często nosiłam zimowe płaszcze. Uzasadnialiśmy to tym, że mam głowę pełną spraw i tak się martwię, że nawet w sypialni nie zdejmuję płaszcza

— żartowała. Wiosną na świecie pojawił się mały Sean.

Gdy miał 4 lata, jego mama opowiedziała trochę o życiu rodzinnym, mówiąc, że z Matthew dogadali się tak, by kiedy jedno pracuje, drugie zajmowało się dzieckiem. — Mówi się, że można mieć wszystko, ale nie wszystko naraz. Zgadzam się. Są chwile, kiedy żyjesz dla kariery, i chwile, kiedy możesz piec ciastka — oceniła 49-latka.

Po niemal dekadzie u boku Brytyjczyka wyjawiła, jak ich uczucie kwitło na planie filmowym. — Nie widziałam świata poza nim. Byliśmy w sobie bardzo zakochani, kręciliśmy nocą sceny szpiegowskie w przebraniach i perukach. To był taki ekscytujący okres — wspominała.

Wyjaśniła również, że kiedy podjęła decyzję o udziale w „Dyplomatce”, uznali, że to on będzie musiał wziąć na siebie więcej obowiązków domowych. — I tak zrobił. Matthew też wtedy kręcił film i jestem pewna, że było mu ciężko, bo próbował latać tam i z powrotem. A ja mówiłam: „To się nazywa bycie mamą” — opowiadała bez owijania w bawełnę. Podczas premiery 3. sezonu Rhys wspierał Russell, sprawiając wrażenie niezwykle dumnego z jej osiągnięć.