• Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

— Prokurator zgromadził materiał dowodowy, który zdaniem sądu dał uzasadnione podejrzenie, że to on dopuścił się zarzucanych mu czynów i taki wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania został przez sąd uwzględniony — oznajmiła Rataj-Mykietyn.

Prokurator poinformowała, że mężczyzna wcześniej leczył się psychiatrycznie. Sprawdzane będzie, czy jego stan psychiczny miał wpływ na przebieg zdarzenia

Przekazała także, że w sprawie zostaną powołani biegli psychiatrzy, którzy ocenią, czy podejrzany w chwili dokonania zarzucanych czynów miał pełną zdolność do kierowania swoim postępowaniem.

Weryfikowane będzie także, jaki charakter miały interwencje służb, do których dochodziło wcześniej w domu, w którym znajdowały się ciała.

Rataj-Mykietyn przekazała, że prokuratura nadal czeka na wyniki sekcji zwłok. Mogą mieć one wpływ na zmianę kwalifikacji zbrodni. Jak dodała rzeczniczka, 25-latkowi za zabójstwo grozi nawet dożywotnie pozbawienie wolności.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

  • Kiedy doszło do zbrodni w Barcicach?
  • Ile osób zostało zamordowanych?
  • Jakie zarzuty postawiono zatrzymanemu mężczyźnie?
  • Jakie działania podejmuje prokuratura w tej sprawie?

W środę 15 października około godz. 7.30 oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego otrzymał zgłoszenie, że w jednym z domów jednorodzinnych na terenie gminy Stary Sącz znaleziono ciała trzech osób.

— Na miejscu, gdzie ujawniono zwłoki trzech osób z obrażeniami głowy, czyli świadczącymi o udziale osób trzecich pracuje wciąż zespół policyjnych techników pod nadzorem prokuratora — zaznaczała rzeczniczka PO w Nowym Sączu.

Ofiary to dwóch mężczyzn w wieku 45 i 66 lat, a także 52-letnia kobieta. Wszyscy troje to mieszkańcy tego domu. Razem z nimi mieszkał jeszcze 25-letni mężczyzna. Został on zatrzymany dwie godziny po odkryciu ciał. Podczas zatrzymania był agresywny i miał przy sobie niebezpieczne narzędzie.