— Gdzieś tam na końcu jest podpis prezydenta, jeszcze pamiętajmy. Ale to, że udało się te skrajności w koalicji, w której jestem premierem, pogodzić i znaleźć jakiś grunt do kompromisu, to jest na pewno krok do przodu — dodał.

Szczegóły ustawy o związkach nieformalnych zostały dziś przedstawione w Sejmie przez polityków Lewicy i PSL.

Donald Tusk był też pytany, czy wyobraża sobie, że Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz otrzyma tekę wicepremiera.

— Tak, ja sobie wyobrażam, ja nie mam z tym osobistego czy politycznego problemu. Ja czasami mam uwagi do pracy ministrów, w tym do pani minister Pełczyńskiej, jeśli coś tam nawalają, więc to jest jedna kwestia, ale ja wiem, co jest dla mnie priorytetem, wiem, co jest ważne dla Polski, a co ma znaczenie drugorzędne — stwierdził.

Więcej informacji wkrótce.