Plan w sprawie dronów jest na stole od miesięcy.
Trump zasugerował w czwartek, po rozmowie telefonicznej z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, że nie dojdzie do sprzedaży Tomahawków. Argumentował, że USA ich potrzebują i nie mogą wyczerpywać swoich zapasów.
20 sierpnia Zełenski zorganizował konferencję prasową w Kijowie, podczas której przedstawił plany w sprawie „umowy dotyczącej dronów” z USA o wartości 50 mld dol. (według aktualnego kursu 181 mld zł).
Podczas konferencji prezydent wspomniał o dwóch propozycjach. Pierwsza, o wartości 50 mld dol., polegałaby na wykorzystaniu przez Ukrainę swojej ciężko zdobytej wiedzy w zakresie wojny z użyciem bezzałogowców do produkcji dziesiątek milionów dronów dla USA.
„Jeśli chodzi o drony: umowa dotycząca dronów, którą przygotowaliśmy i zaproponowaliśmy stronie amerykańskiej, opiewa na 50 mld dol. w ciągu pięciu lat — 10 mln dronów rocznie. To bardzo duży program. Prawdopodobnie zostanie zrealizowany po wojnie” — powiedział Zełenski.
Ukraiński prezydent wspomniał również o planie opracowanym przez Kijów, dotyczącym zakupu amerykańskiej broni o wartości 90 mld dol. (217 mld zł) — w tym pocisków dalekiego zasięgu — do wykorzystania w obronie własnego terytorium. Później nazwał ten plan „mega umową”.
„Jeśli chodzi o 90 mld dol. na zakup broni: uważam, że uwzględniono w nim istotny element, jakim jest broń potrzebna armii ukraińskiej w ramach gwarancji bezpieczeństwa. Kwota ta jest sprawiedliwa” — powiedział prezydent.
Jeśli chodzi o postępy, więcej informacji na temat negocjacji otrzymaliśmy od strony ukraińskiej niż amerykańskiej. Jednak w zeszłym miesiącu premier Denys Szmyhal spotkał się z amerykańskim wysłannikiem specjalnym Keithem Kelloggiem, aby omówić potencjalne gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy, które według Szmyhala obejmowały tę umowę.
Na początku października delegacja ukraińska przybyła do Waszyngtonu, aby omówić umowę.
TOM BRENNER / AFP
Spotkanie Wołodymyra Zełenskiego i Donalda Trumpa w Białym Domu, Waszyngton, 17 października 2025 r.
Podczas piątkowego spotkania z Trumpem Zełenski wyraźnie powiązał umowę z pociskami dalekiego zasięgu Tomahawk, o które Ukraina od dawna prosiła Stany Zjednoczone. Prezydent USA stwierdził, że „będziemy więc rozmawiać o Tomahawkach”.
Eksperci pochwalili posunięcie Zełenskiego, polegające na powiązaniu amerykańskich pocisków Tomahawk z ukraińskimi dronami.
Shelby Magid, zastępczyni dyrektora Centrum Eurazji w think tanku Atlantic Council, powiedziała w piątek serwisowi Kyiv Post, że plan ten jest „inteligentny, strategiczny i wykorzystuje atuty Ukrainy”.
Spotkanie odbywa się tuż po tym, jak Trump doprowadził do porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem. „Prezydent Trump naprawdę pokazał światu, że umie doprowadzić do zawieszenia broni na Bliskim Wschodzie. Mam nadzieję, że zrobi to także dla nas, że będzie wielki sukces dla nas” — powiedział Zełenski, pytany o różnice między Donaldem Trumpem a Joem Bidenem.
„Potrzebujemy zawieszenia broni. Nawet teraz, na Bliskim Wschodzie jest trudno utrzymać zawieszenia broni. Chcemy zawieszenia broni, chcemy to zatrzymać, Putin nie chce tego zatrzymać, dlatego trzeba go docisnąć, aby posadzić go przy stole negocjacyjnym. Najważniejsza dla nas jest silna gwarancja bezpieczeństwa. NATO jest najważniejsze, ale broń jest także ważna, dwustronne gwarancje są bardzo ważne” — stwierdził ukraiński prezydent.