Pal Jonson podkreślił, że zagrożenie ze strony Rosji rośnie, dlatego konieczne jest przestawienie gospodarki krajów NATO na obronność, a jednocześnie kontynuowanie wsparcia dla walczącej Ukrainy. Jego zdaniem „Rosja jest gotowa podjąć ryzyko polityczne i wojskowe oraz zintensyfikować operacje hybrydowe”.

Szwedzki minister zwrócił też uwagę na fakt, że na pierwszej linii frontu wojny hybrydowej znalazło się w ostatnim czasie Morze Bałtyckie, które „stało się strategicznym wąskim gardłem dla Moskwy”. — Rosnąca flota cieni, która jest wykorzystywana do omijania sankcji, jest obecnie pływającą siecią zagrożeń i prowokacji przeciwko Europie — podkreślił w rozmowie z RND.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Pal Jonson: musimy przygotować się na możliwość wojny

Mówiąc o sytuacji na Bałtyku Pal Jonson, podkreślił jednak, że Szwecja konsekwentnie tropi i utrudnia działania Rosjan, demaskując statki widma i badając podejrzane incydenty, na które narażona bywa infrastruktura na dnie morza. Część z tych wydarzeń to wypadki, ale wiele z nich szwedzkie służby uważają za ewidentny sabotaż ze strony Rosji.

We wrześniu Szwecja, w odpowiedzi na rosnące zagrożenie ze strony Rosji, ogłosiła rekordowy budżet obronny. W 2026 r. ten kraj znacznie zwiększy wydatki na zbrojenia, które wzrosną o 2 mld 870 mln euro (ponad 10 mld zł). To o 18 proc. więcej niż w 2025 r. Wydatki będą z roku na rok sukcesywnie zwiększane. Pal Jonson twierdzi, że w Szwecji jest duże poparcie dla tego typu działań, a 90 proc. Szwedów opowiada się za utrzymaniem lub zwiększeniem pomocy dla Ukrainy.

— Musimy przygotować się na możliwość wojny, zarówno mentalnie, jak i militarnie. Potrzebna jest zmiana mentalności: musimy przestawić się na tryb wojenny, aby zdecydowanie odstraszać, bronić i utrzymywać pokój. Rosja nieustannie wystawia na próbę naszą jedność i determinację. Ale Putinowi się to nie uda — podkreśla minister obrony w rozmowie z RND.

Jego zdaniem najlepszym sposobem na osiągnięcie pokoju w Ukrainie jest zwiększenie pomocy wojskowej, zaostrzenie sankcji wobec Rosji i wprowadzenie kolejnych. Należy też wykorzystać zamrożone aktywa rosyjskie i zainwestować je w ukraiński przemysł zbrojeniowy. — W ten sposób Putin zda sobie sprawę, że ta wojna zagraża także jego własnemu zapleczu władzy na Kremlu i że nie może jej wygrać — dodaje szwedzki Jonson.

"Debata o bezpieczeństwie"