W ostatnich latach nasi południowi sąsiedzi chętnie odwiedzali polskie sklepy, aby zrobić zakupy. Czechów kusiły niskie ceny i brak kontroli na granicach. Jednak w ostatnich miesiącach sytuacja uległa pogorszeniu. Polskie sklepy przestały być atrakcyjne dla cudzoziemców.


Jak donosi czeski portal Centrum, konsumenci z zagranicy coraz częściej wybierają Niemcy, zamiast Polski. Jednym z powodów są podwyżki cen za żywność, jakie miały miejsce po decyzji o zaprzestaniu utrzymania zerowego VAT-u na żywność, jaką podjął rząd Donalda Tuska.


Drugim z powodów jest umocnienie się złotego. Zakupy w naszej walucie nie są już tak atrakcyjne dla naszych sąsiadów.


– Kiedyś jeździliśmy do Polski co miesiąc, ale dziś już nie warto. Kiedy doliczę paliwo i czas, oszczędności wynoszą zero – mówi Martina z przygranicznej Opawy. Czesi coraz chętniej wybierają Niemcy zamiast Polski. Choć ceny tam są nieco wyższe, to produkty mają lepszą jakość, a oferta jest znacznie większa.

Polska żywność drożeje


W 2017 r. Polska miała najtańszą żywność w Unii Europejskiej, a w całej Europie mniej płaciło się tylko w Macedonii.


Jeśli przeciętne ceny żywności w UE przyjąć za 100, to w 2024 r. ceny jedzenia w Polsce to już 85,6 proc. średniej unijnej. Napoje bezalkoholowe – 99 proc. średniej unijnej. Napoje alkoholowe 106 proc. średniej unijnej. Ciągle tanie są za to wyroby tytoniowe – 66,5 proc. średniej unijnej.


Najtańszym krajem spośród wszystkich 36 krajów była Macedonia Północna. Wśród krajów UE najniższe ceny żywności odnotowano w Rumunii. A jeszcze bardziej precyzyjnie, w Europie tańsza żywność jest w: Macedonii Północnej – 73 proc. średniej unijnej, Turcji – 77 proc., Bośni i Hercegowinie 83 proc., Czarnogórze – 84 proc.


Czytaj też:
Drożyzna w polskich sklepach. Ceny żywności i chemii mocno w góręCzytaj też:
GUS publikuje najnowsze dane. Te produkty podrożały najbardziej