Po tym, jak montowany autobus przygniótł Paulinę, śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego została przetransportowana do szpitala. Była w ciężkim stanie i zmarła następnego dnia. Śledztwo w sprawie wypadku prowadzi Prokuratura Rejonowa w Starachowicach. Jak powiedział „Gazecie Wyborczej” Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, chodzi o „ustalenie, czy osoba lub osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo i higienę pracy nie dopełniły wynikającego stąd obowiązku i przez to naraziły pracownicę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu”.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Kiedy doszło do wypadku w fabryce MAN?

Ile dzieci osierociła zmarła Paulina?

Jakie działania podejmuje prokuratura w tej sprawie?

Na co przeznaczone są zebrane fundusze dla dzieci Pauliny?

Znajomi o Paulinie: to była świetna kobieta

Należąca do koncernu Volkswagena fabryka autobusów MAN to największy pracodawca w Starachowicach. Produkowane są tu m.in. autobusy miejskie z napędem elektrycznym, konwencjonalnym oraz napędzane CNG. Pracuje tu ponad 3 tys. osób, w tym część jest zatrudniona przez agencje pracy tymczasowej.

35-latka miała pracować w zakładzie w Starachowicach od pół roku. Zajmowała się montażem różnych elementów na szkielecie autobusu. Takie szkielety podobno przesuwane są ręcznie. „Do wypadku doszło właśnie w trakcie przesuwania. Ona po prostu nie miała szans z ogromną masą szkieletu” — mówi jeden z pracowników MAN w rozmowie z WP.

„Paulina to była świetna kobieta. Od urodzenia tu mieszkała, w Starachowicach. Dopiero niedawno życie zaczęło się jej układać, sama starała się jak najlepiej wychować dwójkę dzieci. Ogromna tragedia” — mówią portalowi inni znajomi ofiary wypadku.

Aktualnie trwa zbiórka na rzecz 16-letniego Kacpra i 11-letniej Oliwii — dzieci zmarłej Pauliny. Uruchomiła ją fundacja „Zdążyć przed Panem Bogiem”. Jak piszą założyciele zbiórki na portalu zrzutka.pl, „całość zebranych środków zostanie przeznaczona na: wsparcie psychologiczne dla dzieci, bieżące potrzeby życia codziennego (żywność, odzież, edukację itp.), zapewnienie im stabilności i bezpieczeństwa na najbliższe miesiące i lata”. Celem zbiórki jest zebranie 200 tys. zł. Do tej pory zebrano już prawie 180 tys. zł.