Dziewczynka trafiła do szpitala w niedzielę 19 października. Według informacji podanych przez prokuraturę lekarze zauważyli obrażenia, które wzbudziły podejrzenie pobicia. Wezwano policję, a 24-letnią Agnieszkę W. zatrzymano. Kobieta usłyszała zarzut znęcania się nad swoją 2-letnią córką.
Pogrzeb prof. Adama Strzembosza. Pożegnanie legendy polskiego wymiaru sprawiedliwości
Śledczy wskazują, że do przemocy doszło dzień wcześniej, podczas urodzinowej imprezy w mieszkaniu matki. W spotkaniu brało udział kilka osób, a oprócz alkoholu miała pojawić się marihuana. W tym czasie w domu była 2-letnia Wiktoria.
Dziecko nie chciało zasnąć, przeszkadzało. Poirytowana sytuacją matka kilkukrotnie udawała się do pokoju, gdzie spało, chcąc je „uciszyć”. Ustalono, że dawała dziewczynce klapsy, uderzała ją po głowie, uciskała rączki i zasłaniała twarz.
Obrażenia na ciele zauważyła następnego dnia opiekunka dziecka. Po jej namowach matka przywiozła Wiktorię do szpitala. 24-latka przyznała się do przemocy, ale tłumaczyła, że „nie spodziewała się, że te uderzenia mogły być tak mocne i spowodować tak rozległe obrażenia” – wynika z komunikatu prokuratury. Dziewczynka nadal przebywa w szpitalu.
Śledczy otrzymali opinię sądowo-lekarską. „Z uwagi na ilość, lokalizację i rozległość zmian wykluczyć należy możliwość powstania obrażeń w następstwie upadku z łóżka, a najbardziej prawdopodobne jest działanie licznych urazów czynnych, czyli działanie osoby trzeciej” – podano w piśmie. Agnieszka W. trafiła do aresztu na 3 miesiące. Grozi jej do 8 lat więzienia.