Robert Lewandowski ma ważny kontrakt z FC Barceloną do końca sezonu 2025/26. W ostatnich tygodniach pojawia się wiele przecieków, że polski napastnik nie dostanie nowej umowy. Jeżeli tak się stanie, to na początku lipca będzie mógł wybrać dowolny klub na świecie.
Nie jest tajemnicą, że od dłuższego czasu kuszą go kluby z Arabii Saudyjskiej. Tam „Lewy” mógłby liczyć na bajeczny kontrakt, ale w zamian straci kontakt z futbolem na najwyższym poziomie. Zwrócił na to uwagę Artur Wichniarek w Kanale Sportowym, który został zapytany, co powinien zrobić gracz Barcy.
ZOBACZ WIDEO: Tego dnia nie zapomni do końca życia! Tak Lionel Messi uszczęśliwił fana
– Sam musi odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jest drugim Cristiano Ronaldo, że tak kocha futbol, że nawet w Arabii Saudyjskiej jest bardzo dobrze. Ronaldo nieco wycofał się z futbolu, choć oczywiście wciąż regularnie strzela dla kadry. Lewandowski musi się zastanowić teraz, co zrobić. Czy jest gotowy zarabiać mniejszą kasę, ale żyć w Barcelonie i grać na Camp Nou, czy pójść do Arabii Saudyjskiej zarabiać pieniądze, których i tak już nie przeje. On już zarobił ogromną kasę, która wystarczy jego dzieciom i dzieciom jego dzieci. Pytanie brzmi: czy Lewandowski jest gotów grać na peryferiach wielkiej piłki? – zastanawiał się Wichniarek.
Ostatnio z kolei pojawiły się plotki o zainteresowaniu ze strony AC Milanu i Manchesteru United. Szczególnie ta pierwsza opcja wydaje interesującą opcją dla Lewandowskiego według Wichniarka.
– Włoski klub byłby ciekawym miejscem dla Roberta. Serie A to kolejne miejsce do sprawdzenia się. Seria A zawsze patrzyło tylko na formę sportową, a nie datę urodzin. Wystarczy podać przykłady Paolo Maldiniego czy Zlatana Ibrahimovicia – dodał były kadrowicz.
Lewandowski na razie skupia się na wyleczeniu kontuzji uda, której nabawił się podczas meczu Litwa – Polska (0:2). Z tego powodu na pewno nie zobaczymy go w niedzielnym El Clasico.