Czwartym meczem z naszym udziałem w drugiej kolejce ligowej Ligi Konferencji, a być może tym najważniejszym rankingowo, będzie spotkanie Sigmy Ołomuniec z Rakowem Częstochowa. To pierwsza z kilku okazji, aby realnie zbliżyć się do 10. miejsca.
Poprzednie rywalizacje
Po raz pierwszy zagramy z Czechami dwa razy w jednym sezonie i tym samym podnosimy średnią spotkań z nimi w latach 2021-2025 do jednego na sezon. Tak jak w przypadku Jagiellonii z Mladą Boleslavią będzie to tylko jeden mecz w Czechach. Wciąż ciąży nad nami bardzo długa seria bez zwycięstwa w tym kraju i to już nie jest kwestia przerwy od meczów z nimi, bo ostatnio było wiele okazji, aby zakończyć tę passę. Jedynie Legia była w stanie dwukrotnie remisować, pozostałe zespoły przegrywały. To już 9 meczów bez zwycięstwa, a ostatnie miało miejsce w 1971 roku.
Raków grał już z Czechami w sezonie 2022/23, jednak miał o wiele trudniej, ponieważ jego rywalem była Slavia. W Częstochowie wygrał po prostu za nisko, żeby móc bronić zaliczki w Pradze, choć tam był bardzo blisko rzutów karnych, ale stracił gola w ostatniej minucie dogrywki.
W historii polsko-czeskiej mamy także dwumecz Hutnika Kraków z Sigmą. To jedyny przypadek przed pandemią, kiedy polski zespół zagrał mecz wyjazdowy w pucharach bez udziału publiczności. Na Sigmie ciążyła wtedy kara z poprzedniego sezonu za zachowanie kibiców. Hutnik przegrał w Ołomuńcu, u siebie przegrywał szybko 0:1, a wtedy było to szczególnie bolesne z uwagi na zasadę goli wyjazdowych przy równym wyniku dwumeczu. Odrobił jednak straty i pozwoliło mu to na awans i grę w kolejnej rundzie z AS Monaco.
Ostatnie 5 lat i obecny sezon w pucharach
Sigma nie grała w pucharach od 2018 roku, a w tym sezonie nie musiała wyeliminować żadnego rywala, aby zagrać w fazie ligowej LK. Dzięki zdobyciu Pucharu Czech i wysokiej pozycji tego kraju w rankingu zaczęła od IV rundy eliminacji LE, w której przegrała 0:3 i 0:2 z Malmö. Łącznie ma serię pięciu porażek w pucharach do zera, bo w 2018 roku odpadła z Sevillą łącznym wynikiem 0:4, a w pierwszej kolejce tegorocznej fazy ligowej przegrała 0:2 z Fiorentiną.
Forma i terminarz
Mimo niekorzystnego wyniku we Florencji Sigma nie pokazała się tam ze złej strony. Wprawdzie nie stworzyła zbyt wiele z przodu, ale długo utrzymywała wynik tylko 0:1 i nie dopuszczała Fiorentiny do podwyższenia wyniku. Do tego doszło dopiero w doliczonym czasie po strzale z dystansu. Na tym tle Sigma jawiła się jako zespół dobrze zorganizowany, który trudno jest rozmontować. To może być niepokojące, patrząc na to, w jaki sposób Cracovia powstrzymała Raków w ostatni weekend.
Drużyna
RS
Z
R
P
BZ
BS
RB
Pkt.
źródło fragmentu tabeli: uefa.com
W lidze Sigma ostatnio notuje głównie remisy, w tym ostatnio 1:1 z Karviną. Rywal Rakowa strzelił gola akurat w słabszym swoim okresie, po indywidualnej akcji Ahmada Ghaliego. Karvina wyrównała po dobitce rzutu wolnego i skończyło się zasłużonym remisem. Sigma może się pochwalić małą liczbą straconych bramek, jednak wydaje się to głównie zasługą bramkarza, ponieważ przynajmniej w ostatnich meczach ligowych miał on sporo pracy. Paradoksalnie akurat z Fiorentiną drużyna pod tym względem spisała się lepiej.
Podobnie jak w przypadku Lincolna, dojdzie do kolejnego meczu polskie zespołu z Sigmą w szóstej kolejce, kiedy do Ołomuńca przyjedzie Lech Poznań. Oto jej terminarz do tego czasu:
26 października 13:00, Sigma – Slavia Praga
2 listopada 13:00, Mladá Boleslav – Sigma
6 listopada 18:45, Noah – Sigma (LK)
9 listopada 15:30, Sigma – Pardubice
22 listopada 15:00, Dukla Praga – Sigma
27 listopada 18:45, Sigma – Celje (LK)
30 listopada 15:30, Slovan Liberec – Sigma
6 grudnia 18:00, Sigma – Sparta Praga
11 grudnia 21:00, Lincoln – Sigma (LK)
14 grudnia 15:30, Zlín – Sigma
Sigma ma teraz trudny tydzień, bo po Rakowie będzie podejmować Slavię. W LK czekają ją dwa prawdopodobnie wyrównane mecze i wyjazd do Gibraltaru. Raków i Lech mają szansę na to, żeby wspólnie wyeliminować Sigmę z rozgrywek już na koniec jesieni, jednak do tego będą potrzebnie prawdopodobnie dwa zwycięstwa.
Miasto i stadion
Raków ma za sobą krótką podróż, porównywalną z tą do Żyliny. Ołomuniec znajduje się we wschodniej części Czech i jest ważnym ośrodkiem Moraw, a także miejscem chętnie odwiedzanym przez turystów. Głównymi atrakcjami są Kolumna Trójcy Świętej (obecnie w remoncie), ratusz czy zamek, ale lista jest znacznie dłuższa i obejmuje m.in. Pałac Arcybiskupi, katedrę św. Wacława i inne kościoły, a także wiele fontann, głównie na Górnym Rynku.

fot. commons.wikimedia.org
Miejscem rozegrania spotkania będzie Andrův Stadion. Jest on znany z dwóch trybun za bramkami, jednej z nich o charakterystycznym kształcie, a drugiej z miejscami VIP, a także mieszkaniami od zewnętrznej strony. Są to trybuny górujące nad tymi wzdłuż boiska, tak że oferują nawet więcej miejsc. Trybuna północna, czyli ta „o kształcie” czasami jest udostępniana kibicom gości, jeżeli przyjeżdża ich duża liczba, a ma to miejsce przy okazji hitowych meczów w lidze czeskiej i prędzej zapełnią ją kibice Slavii czy Sparty niż Sigmy.

fot. commons.wikimedia.org
Zespół
Najlepszy piłkarz Sigmy poprzedniego sezonu jest kontuzjowany. Jan Kliment został królem strzelców, ale pauzuje po faulu innego byłego wiślaka, Michala Frydrycha. Przez to w ataku występuje często Matěj Mikulenka, jeden z kilku wychowanków klubu, natomiast najlepszym strzelcem jest Daniel Vašulín (5 goli), któremu obecnie jest bliżej zastąpienia Klimenta.
Innym ważnym zawodnikiem, który uczył się gry w juniorach Sigmy, jest bramkarz Jan Koutný, należący do ścisłej czołówki ligowej. Młodzi zawodnicy Sigmy, czyli Mikulenka, Koutný i Adam Dohnálek nie grali w kadrze Czech U-21 na ostatnich Mistrzostwach Europy, jednak wciąż są uprawnieni do gry w tej drużynie. Jedynie Koutný pojechał na ten turniej jako rezerwowy.
Sigma gra w systemie 4-2-3-1, jednak w obronie przechodzi na piątkę z tyłu. Zawodnikiem często cofającym się do linii obrony jest Ahmad Ghali, który jednak wydaje się mieć więcej atutów do gry z przodu, zwłaszcza jeden na jednego. W zespole jest też dwóch zawodników pozyskanych z Piasta Gliwice, czyli Tihomir Kostadinov i Tomáš Huk. Macedończyk powoli zaczyna dostawać coraz więcej minut, za to Huk odwrotnie, gra coraz rzadziej i ostatnio utknął na ławce.
Trenerem Sigmy i człowiekiem związanym z tym klubem od lat jest Tomáš Janotka. Miał jedynie przerwy na pracę w reprezentacji Czech U-19, ale w Sigmie prowadził oprócz pierwszego zespołu także juniorów i rezerwy, a jako zawodnik grał tam przez 10 lat, nie licząc dwóch krótkich wypożyczeń. Został wybrany trenerem sezonu w II lidze czeskiej w sezonie 203/24, kiedy prowadził rezerwy Sigmy. Wówczas zajęły drugie miejsce, ale siłą rzeczy nie mogły awansować. Janotka w pierwszym zespole zdobył dla klubu pierwsze trofeum od 13 lat, jednak preferowany przez niego styl gry nie jest zbyt efektowny. Atuty Sigmy, czyli gra defensywna i ofensywne stałe fragmenty gry są lustrzanym odbiciem jej bolączek, czyli ofensywy, ciągniętej za uszy przez niezwykle skutecznego Klimenta w zeszłym sezonie, a także słabych defensywnych stałych fragmentów. Na plus za to wprowadzanie młodzieży, bo o sile zespołu stanowią 21-latkowie, którzy mają już za sobą co najmniej pełny sezon w lidze i obecnie są ukształtowanymi zawodnikami. Sigma korzysta na daniu im pierwszych szans w wieku 19-20 lat.
Podsumowanie
Może w Rakowie nie ma teraz takiego chaosu jak w Legii, ale ostatni mecz ligowy znów był krokiem w tył. Kilka „najgorszych meczów w sezonie” już mu się uzbierało. W Czechach teoretycznie powinien być faworytem, jednak od dawna tam nie wygraliśmy, a styl gry Sigmy może mu nie pasować. Z drugiej strony rywal dostał się do LK dzięki zwycięstwu w krajowym pucharze i wysokiemu miejscu Czech w rankingu krajowym, stracił też swojego najlepszego zawodnika, który pomógł mu osiągnąć wynik ponad stan w zeszłym sezonie. Zresztą w samej lidze nie było aż tak idealnie, Sigma wprawdzie dostała się do grupy mistrzowskiej, jednak nie wygrała tam żadnego meczu i traciła na koniec sezonu 18 punktów do piątego miejsca. Obecnie właśnie tam się znajduje w trwającym sezonie, ale nie jest przewidywana do gry wśród najlepszych. To raczej średniak, któremu bardziej pisana jest środkowa część tabeli (miejsca 7-10), a może nawet walka w najsłabszej grupie o utrzymanie.
Kontekstem tego meczu jest też kontynuacja bezpośredniej walki z Czechami o 10. miejsce. Teoretycznie z Sigmą powinno być łatwiej niż ze Spartą i to teraz oraz na koniec fazy ligowej powinny być największe szanse na odrabianie straty do Czech dzięki zwycięstwom w bezpośrednich pojedynkach. Do tego trzeba wreszcie przełamać nieudaną serię w tym kraju, bo robi się ona już bardzo długa.