Podczas unijnego szczytu w Brukseli premier Donald Tusk spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Kluczowym tematem rozmów były zamrożone aktywa rosyjskiego banku centralnego, które po inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku znalazły się pod kontrolą Unii Europejskiej. Kwota wynosi blisko 200 mld euro, z tego 185 mld jest zarządzane przez belgijską izbę rozliczeniową Euroclear.
Rozmowy toczyły się wokół propozycji Komisji Europejskiej dotyczącej wykorzystania zamrożonych aktywów rosyjskich na rzecz sfinansowania pożyczki reparacyjnej dla Ukrainy. Środki te miałyby być zwrócone po zakończeniu wojny i wypłaceniu reparacji przez Rosję.
„Leci cały rząd”. Zgorzelski ostro o systemie Pegasus
Władze Belgii wyraziły obawy przed możliwymi pozwami sądowymi ze strony Rosji. Jednak pozostałe kraje Unii Europejskiej zapewniają zabezpieczenie.
Prezydent Zełenski podkreślił, że sankcje wprowadzone przez UE i USA powinny stać się przykładem dla innych państw. W piątek ma on wziąć udział w londyńskiej naradzie „koalicji chętnych”, która wspiera działania Ukrainy.
Szczyt unijny zgadzał się na wprowadzenie 19. pakietu sankcji dotyczącego m.in. zakazu importu rosyjskiego LNG. Amerykański resort finansów nałożył również sankcje na rosyjskie koncerny naftowe, takie jak Rosnieft i Łukoil.
Prezydent Ukrainy po spotkaniu zamieścił wis i nagranie na swoim profilu w mediach społecznościowych. „Wraz z premierem Polski Donaldem Tuskiem omówiliśmy wspólne projekty obronne oraz wykorzystanie instrumentu SAFE. Poinformowałem go o rosyjskich atakach powietrznych na ukraiński sektor energetyczny. Niebo nad Ukrainą wymaga dodatkowej ochrony. Od tego zależy również bezpieczeństwo całej europejskiej przestrzeni powietrznej” – napisał Zełenski. Podziękował Tuskowi za owocną rozmowę.