47-letni strażak z Kolbuszowej (woj. podkarpackie) został tymczasowo aresztowany po tym, jak będąc pod wpływem alkoholu potrącił na przejściu dla pieszych 50-letnią kobietę i zbiegł z miejsca wypadku. Mężczyzna usłyszał już zarzuty, a sąd zdecydował o jego trzymiesięcznym areszcie. Za popełnione przestępstwa grozi mu nawet 18 lat pozbawienia wolności.
47-letni zawodowy strażak z Kolbuszowej (Podkarpackie) odpowie za potrącenie po pijanemu na pasach dla pieszych 50-letniej kobiety i ucieczkę z miejsca zdarzenia
/Shutterstock
- Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl
Do zdarzenia doszło w Kolbuszowej (Podkarpackie).
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, prokurator Andrzej Dubiel, 47-letni strażak z Komendy Powiatowej PSP w Kolbuszowej potrącił na przejściu dla pieszych prawidłowo przechodzącą mieszkankę Mielca.
Po wypadku mężczyzna nie zatrzymał się i nie udzielił pomocy poszkodowanej, tylko uciekł z miejsca zdarzenia.
Kobieta w wyniku potrącenia doznała rozległych obrażeń ciała. Sprawca został zatrzymany po kilkudziesięciu minutach na jednym z parkingów w Mielcu – przekazał rzecznik tarnobrzeskiej prokuratury.
Zatrzymany strażak został przebadany alkomatem. Wynik był szokujący – miał w wydychanym powietrzu 1,35 mg/l alkoholu, co odpowiada niemal 3 promilom.
Mężczyzna usłyszał trzy poważne zarzuty: spowodowania w stanie nietrzeźwości wypadku drogowego, w wyniku którego 50-letnia kobieta odniosła obrażenia, ucieczki i nieudzielenia pokrzywdzonej pomocy oraz kierowania pojazdem w ruchu lądowym w stanie nietrzeźwości.
Na wniosek prokuratury w Mielcu, która prowadzi śledztwo, sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego na trzy miesiące. Prokuratura nie ujawnia na razie szczegółów sprawy ze względu na dobro postępowania.
47-latkowi grozi kara nawet do 18 lat pozbawienia wolności.