„Pudzian” opublikował oświadczenie w mediach społecznościowych w sobotę (25.10) po godzinie 23:00. Poniżej udostępniamy jego treść.

„W związku z pojawiającymi się pytaniami i komentarzami na temat mojej ostatniej walki, chciałbym krótko wyjaśnić sytuację. Do tej pory nie otrzymałem pełnego rozliczenia finansowego, które zgodnie z umową powinno zostać wypłacone dawno. Sprawa została zgłoszona do odpowiednich osób i liczę, że zostanie rozwiązana w sposób uczciwy i profesjonalny” – napisał.

ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki zrównał z ziemią freak fighty. „Nie chciałbym przynieść wstydu”

„Przez całą karierę zawsze kierowałem się zasadą ciężkiej pracy, szacunku i fair play – tego samego oczekuję od każdego, z kim współpracuję. Skupiam się teraz na treningach i przygotowaniach do kolejnych startów, aby dawać z siebie maksimum w każdej walce. Nie zamierzam komentować tej sytuacji szerzej do momentu jej wyjaśnienia” – dodał.

Mariusz Pudzianowski swoją ostatnią walkę stoczył 26 kwietnia br. Na gali XTB KSW 105 już w pierwszej rundzie przegrał z Eddiem Hallem.

W ostatnich dniach były strongman kilkukrotnie zaatakował KSW w swoich mediach społecznościowych. Najpierw ogłosił, że na ten moment nie planuje dalszych startów w szeregach federacji. „Na dziś nie ma takich $$$, abym chciał wejść do klatki KSW! Może się to kiedyś zmieni! Jesteśmy tylko ludźmi i można kiedyś z czasem usiąść do stołu i porozmawiać i zmienić zdanie. Nigdy nie mów nigdy. Ale na dziś mówię nie” – ogłosił.

Kilkanaście godzin później odniósł się do słów Wojsława Rysiewskiego. – Niech wyjdzie jakiś zawodnik i publicznie powie, że mu nie zapłaciliśmy. Czekam – mówił dyrektor sportowy KSW w rozmowie z kanałem MMA-bądź na bieżąco. W odpowiedzi Pudzianowski opublikował w mediach społecznościowych krótki film zawierający tę wypowiedź. Chwilę później na nagraniu pojawił się plakat przedstawiający Pinokia. 

W ten sposób Pudzianowski dość dobitnie zasugerował, że Rysiewski, jego zdaniem, mija się z prawdą, a on sam wciąż nie otrzymał wszystkich należnych mu środków.