– Jeśli mogę odczytywać myśl prezesa (Kaczyńskiego – red.), to jemu chodzi chyba o to, że jeśliby Unia miała stać się federacją, to hipotetycznie centrum suwerenności przesunęłoby się z państw członkowskich do Brukseli – stwierdził Sikorski.

Sikorski o problemach UE. Konieczny nowy traktat

Minister podkreślił, że głęboka zmiana ustrojowa Unii nie jest możliwa bez nowego traktatu. Taki dokument trzeba by napisać, przyjąć w Parlamencie Europejskim i zatwierdzić w państwach członkowskich.

– Czy to by było tak, że Unia Europejska by kazała zlikwidować wszystkie państwa członkowskie, czy tylko polskie państwo? Czy naprawdę ta Skandynawia, do której teraz mamy aspirować i Hiszpania, Włosi, wszyscy tylko myślą jakby tu Polskę pozbawić niepodległości, samemu jej nie tracąc ? Czyli państwo niemieckie, francuskie nadal by funkcjonowało, tylko polskie by zniknęło. Wydaje mi się, że to jest mało prawdopodobne – mówił szef MSZ. Wskazał, że straszenie integracją odciąga uwagę od realnych wyzwań stojących przed UE.

Sikorski zaznaczył, że UE jako konfederacja uzgadnia decyzje wolniej, co utrudnia reakcje na zagrożenia. Wspomniał o obszarze obronności jako przykładzie, gdzie sprawczość bywa ograniczona.

– Faktycznym dylematem UE jest to, że rywalizujące z Unią ośrodki władztwa – Chiny, Rosja, Stany Zjednoczone – mają jedność dowodzenia, a my nie mamy. Bo jesteśmy konfederacją, wszystko jest bardzo trudno uzgodnić i bardzo trudno podejmować szybkie decyzje – ocenił. – Problemem Unii nie jest nadmierna centralizacja, tylko niezborność np. w dziedzinie obronności – podkreślił Sikorski.