Listy życzeń są dość istotnym elementem współczesnego gamingu, a twórcy potrafią chwalić się tym, ile osób czeka na premierę ich produkcji. Nie zawsze jednak wielkie zainteresowanie przekłada się na faktyczne wyniki. Świetnie pokazuje to historia Katanaut – metroidvanii, która trafiła na rynek pomiędzy dwoma hitami. Sytuacji nie uratowała nawet duża promocja.
Wrzesień był dość gorącym okresem w gamingu. Jedną z najbardziej wyczekiwanych produkcji tego roku był Hollow Knight: Silksong, który zadebiutował na początku owego miesiąca. Zainteresowanie okazało się na tyle duże, że właściwie wszystkie platformy cyfrowe, na których dostępny był tytuł, miały problem z działaniem. Kilka tygodni później – dokładnie 25 września – odbyła się natomiast premiera wersji 1.0 Hadesa 2.
Pośrodku tego wszystkiego znalazło się wspomniane Katanaut. Wydana 10 września produkcja zgromadziła łącznie 52 tysiące graczy, którzy dodali ją do swojej listy życzeń. Zainteresowanie to nie spowodowało jednak sukcesu komercyjnego, a premiera przeszła bez większego echa. Dość dosadnie pokazał to wpis twórcy zamieszczony na X.
Cześć, jestem Eugene. Skończyłem swoją pierwszą grę, Katanaut. W ciągu 10 miesięcy trafiła na 52 tys. list życzeń… i wydałem ją między Silksongiem a Hadesem 2.
Średnia liczba graczy w szczytowym momencie: 11.
Wcześniejsze analizy wykazywały, że liczba osób, które dodały dany tytuł do listy życzeń, może być złudna dla deweloperów. Bardziej miarodajne ma być za to zaangażowanie społeczności chociażby pod postami na mediach społecznościowych. Możliwe, że w przypadku Katanaut zadziałał właśnie ten mechanizm. Na pewno nie pomogło również sąsiedztwo dwóch tak dużych premier.
Obecnie Katanaut znajduje się na promocji i możecie je nabyć 25% taniej, czyli za 50,61 zł. Niestety to również nie zwiększyło popularności gry – wczoraj w „peaku” na Steamie bawiły się w niej 34 osoby jednocześnie (rekord z okolic premiery wynosi 83 osoby). Warto zaznaczyć, że produkcja zyskała uznania tej garstki osób, do której trafiła, o czymś świadczy fakt, iż na platformie Valve ma 91% pozytywnych recenzji z blisko 150 wszystkich wystawionych, a gracze określają ją mianem „dziecka Dooma i Dead Cells”.

Katanaut