• Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

Do wypadku doszło w weekend w popularnej sali zabaw w Lublinie. 11-letnia dziewczynka, która świętowała urodziny swojego kolegi, spadła na dmuchaną poduszkę z wysokości kilku metrów. Jak informuje polsatnews.pl, dziewczynka trafiła do szpitala z licznymi złamaniami kręgosłupa. Miała też problemy z oddychaniem.

Jak nas informuje rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie, w tej sprawie prowadzone już jest postępowanie. — Wszczęto śledztwo w kierunku art. 160 par. 1 Kodeksu karnego, który mówi o narażaniu na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi za to do trzech lat więzienia — mówi Onetowi prokurator Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Na ten moment śledczy czekają na wszystkie materiały z policji. Przesłuchiwani będą świadkowie zdarzenia, czyli personel sali zabaw oraz rodzice, którzy byli obecni na urodzinach. Na dalszym etapie prokuratura wywoła opinię biegłego z zakresu medycyny sądowej w sprawie obrażeń 11-letniej dziewczynki.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

  • Jakie obrażenia odniosła dziewczynka?
  • Co zlecił wojewoda lubelski po wypadku?
  • Jakie działania podejmuje prokuratura w tej sprawie?
  • Co domaga się radna Anna Glijer od prezydenta Lublina?

Należąca do klubu radnych prezydenta Krzysztofa Żuka radna KO Anna Glijer przyznała, że sama niedawno organizowała w tym miejscu urodziny swojej córki.

„Łączę się w bólu z rodziną dziewczynki, poszkodowanej w sali zabaw w Lublinie. Mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia. Niespełna dwa tygodnie temu i moja córka obchodziła w tym miejscu urodziny — tak samo pewnie jak dzieci wielu z Was. Takie miejsca powinny być bezpieczne i profesjonalnie zarządzane, aby dawać radość naszym dzieciakom, a nam rodzicom — świadomość, że oddajemy je pod odpowiednią opiekę” — czytamy w mediach społecznościowych Anny Glijer.

Jednocześnie radna poinformowała, że do prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka skierowała interpelację, w której domaga się sprawdzenia wszystkich sal zabaw w mieście przez podległe mu służby. Jej zdaniem należy upewnić się, że każde urządzenie ma aktualny atest bezpieczeństwa, a obsługa zna procedury reagowania w razie wypadku.

„Jako rodzice wybieramy sale zabaw, by sprawić dzieciom radość i bezpiecznie wypełnić im czas. Te miejsca mają być przestrzenią uśmiechu, a nie źródłem tragedii. W związku z tym wnoszę o pilne przeprowadzenie kontroli we wszystkich salach zabaw na terenie Lublina, sprawdzenie stanu technicznego urządzeń, certyfikatów oraz procedur bezpieczeństwa” — czytamy w interpelacji Anny Glijer.

Zdaniem radnej „bezpieczeństwo dzieci musi być absolutnym priorytetem”, dlatego trzeba zrobić wszystko, aby żadne inne dziecko nie ucierpiało w wyniku zaniedbań osób dorosłych.

Swoją reakcję na tragedię 11-letniej dziewczynki zapowiedział też wojewoda lubelski Krzysztof Komorski.

— W związku z szokującym zdarzeniem, do którego doszło w jednej z sal zabaw na terenie województwa lubelskiego, zleciłem pilną, kompleksową kontrolę tej placówki czterem instytucjom: Państwowej Inspekcji Sanitarnej, Inspekcji Handlowej, Państwowej Inspekcji Pracy oraz Powiatowemu Inspektoratowi Nadzoru Budowlanego — mówi nam Krzysztof Komorski.

Celem kontroli jest szczegółowe wyjaśnienie okoliczności zdarzenia oraz sprawdzenie, czy obiekty spełniają wszystkie obowiązujące normy bezpieczeństwa.

— Poleciłem również podległym mi służbom przygotowanie analizy spełniania norm i standardów przez inne sale zabaw na terenie województwa, aby zapobiec podobnym zdarzeniom i zapewnić pełne bezpieczeństwo dzieciom i ich opiekunom — dodaje wojewoda lubelski.