Amazon wyśle we wtorek (28 października) rano informację do swoich 30 tys. pracowników korporacyjnych, że zostają zwolnieni – dowiedziała się Agencja Reutera. Już w poniedziałek menadżerowie poszczególnych działów w Amazonie zostali wezwani na szkolenie, podczas którego mieli zostać przygotowani, aby w odpowiedni sposób zakomunikować konieczność redukcji swoim podwładnym. Firma stara się ograniczyć wydatki i zrekompensować nadmierną liczbę pracowników zatrudnionych w szczytowym okresie pandemii – podają media.
Dawno nie było takich zwolnień. Obejmą Polskę?
Biorąc pod uwagę, że 30 tys. osób przy firmie zatrudniającej 1,55 miliona pracowników to stosunkowo niewiele, może wydawać się, że zwolnienia nie są niczym szczególnym. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę, że mowa tylko o pracownikach korporacyjnych, których w Amazonie jest ok. 350 tys., to okazuje się, że redukcja dotknie aż 10 proc. zatrudnionych. Co więcej, oznaczałoby to największą likwidację miejsc pracy od 2022 roku, gdy Amazon zwolnił 27 tys. pracowników.
To wciąż nieoficjalne informacje. Nie wiadomo, które państwa obejmą zwolnienia i czy dotkną również Polaków. Amazon chwalił się niedawno, że bezpośrednio zatrudniał w Polsce ponad 19 tys. pracowników i wspierał ponad 30 tys. pośrednich oraz ponad 10 tys. indukowanych miejsc pracy utworzonych lub wspieranych przez wydatki pracowników w ramach lokalnej gospodarki. Informował też, że polscy sprzedawcy na Amazon stworzyli ponad 14 tys. miejsc pracy. Tylko w zeszłym roku firma miała przeznaczyć ponad 8 mld zł na rozwój infrastruktury oraz miejsc pracy.
O pracy w Amazonie było już niedawno głośno. W zeszłym tygodniu dziennikarze „The New York Times” dotarli do dokumentów firmy, z których wynika, że firma chce w kolejnych latach mocno postawić na automatyzację. Konsekwencją tego miałoby być to, że do 2033 roku roboty będą w stanie zastąpić ponad 600 000 miejsc pracy, które w przeciwnym razie firma musiałaby stworzyć w USA. I to mimo szacunków, że w tym samym okresie sprzeda około dwa razy więcej produktów.
Zobacz wideo AI nie daje skoku produktywności
Akcje Amazona rosną
Więcej na temat przyszłości Amazona być może dowiemy się już w czwartek (30 października). Wtedy amerykański gigant ma opublikować dane finansowe za III kwartał tego roku. Mimo doniesień Agencji Reutera akcje Amazona w oczekiwaniu na te dane rosną w poniedziałek o 1,05 proc. Chociaż w pewnym momencie były nawet 1,5 proc. na plusie.
Przeczytaj też: „Szwajcarski gigant zwalnia. Pracę stracić może nawet 1500 osób. W tle cła Donalda Trumpa”.
Źródła: Reuters, Amazon, Next.gazeta.pl