Polski duet jak na razie w Porto robi furorę. Od kiedy Jakub Kiwior i Jan Bednarek są w klubie, to grają w zasadzie cały czas. Są niezwykle skuteczni, bo w dziwięciu kolejkach ligi portugalskiej Smoki straciły tylko dwa gole.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jeden z nich padł w poniedziałek w starciu z Moreirense, wygranym przez FC Porto 2:1. Co ciekawe, w dwa w trzech goli w tym starciu zamieszani byli właśnie Polacy.

Bednarek miał sporego pecha, bo dwukrotnie próbował zablokować strzał przeciwnika, za pierwszym razem udanie, lecz za drugim piłka odbiła się od jego nogi i przelobowała Diogo Costę. Natomiast Kiwior zaliczył asystę przy zwycięskim trafieniu Deniza Guela. Mimo takich skrajnych przypadków obaj Polacy są chwaleni w portugalskich mediach.

„Kiwior — miał znacznie mniej pracy niż jego kolega z reprezentacji na środku obrony. Przesunął się na lewą obronę, gdy Prpić zastąpił Francisco Mourę i nie dopuścił do żadnych niebezpiecznych akcji po swojej stronie boiska.

Bednarek — trzy nieudane wślizgi doprowadziły do wyniku 1:0, ale trudno było mu postąpić lepiej. Poza tym grał jak zwykle imponująco, będąc już liderem niebiesko-białej obrony” — czytamy oceny Polaków w „A Boli”. Gazeta zgodnie wystawiła obu „6”.

A BolaA Bola (Foto: A Bola)

„Smoki kontynuowały walkę o gola, który dałby im trzy punkty. W końcu padł on na dwie minuty przed końcem. Dośrodkowanie z rzutu rożnego z lewej strony zostało odbite przez Kiwiora, a Deniz Guel, który wszedł za Pepe, skierował piłkę głową do siatki, dając FC Porto prowadzenie” — czytamy w serwisie jn.pt.

Trener FC Porto docenił występ Polaka

Występ Kiwiora na konferencji prasowej po meczu docenił również sam trener FC Porto. Francesco Farioli w końcówce spotkania zdecydował się przesunąć Polaka na lewą obroną, na której grał jeszcze za czasów swoich występów w Arsenalu.

— Francisco Moura był bardzo zmęczony, grał 90 min kilka dni temu i ważne było, żeby odświeżyć jego grę. Kiwior grał na tej pozycji w Arsenalu i reprezentacji, więc idealnie sobie z nią radzi. Od obrońców oczekujemy jakości i fizyczności — powiedział po poniedziałkowym spotkaniu.

FC Porto jest liderem ligi portugalskiej. Ma 25 pkt i w najbliższej kolejce zmierzy się z Bragą. To spotkanie odbędzie się w niedzielę 2 listopada o godz. 21.30.