Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz powiedział PAP, że stanowisko to jest określone w ustawie o służbie zagranicznej.

Sprawa Ziobry. „Niesłychanie potężne oskarżenie”

– Ambasador ten nie wchodzi w skład służby zagranicznej, podlega wyłącznie prezydentowi, podobnie jak było za czasów prezydenta Andrzeja Dudy. Jest to funkcja społeczna, pan Berendt nie będzie pobierał za jej pełnienie wynagrodzenia. Jego działania będą koncentrować się wokół tematów historycznych ważnych z punktu widzenia państwa i jego polityki oraz dyplomacji w ujęciu historycznym – wyjaśniał Leśkiewicz w rozmowie z PAP.

Po co specjalny ambasador ds. dyplomacji historycznej?

Historyk stwierdził, że z nominacji może niewiele wynikać w praktyce. Zasugerował, że chodzi raczej o wsparcie dla prezydenckich wystąpień i aktywności dyplomatycznych w wymiarze symbolicznym.

– Powiem brutalnie, chodziło o to, żeby uhonorować swojego byłego promotora, bo nie wszyscy wiedzą, ale pan Berendt był promotorem doktoratu Karola Nawrockiego – przypomniał prof. Antoni Dudek w rozmowie z serwisem.