Kilka dni temu w Inowrocławiu na zaparkowane auta spadł dron z Wojskowych Zakładów Lotniczych w Bydgoszczy, spółki Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Mimo że wojsko i zakłady bagatelizują sprawę, to jest ona poważna. Onet dotarł do wojskowego raportu, który wskazuje, że problemy z tym sprzętem są ogromne, a upadek drona w Inowrocławiu nie był pierwszym. Autorzy dokumentu stwierdzają, że na obecnym etapie dron „w aktualnej konfiguracji nie spełnia wymagań operacyjnych współczesnego pola walki”.
Jakie problemy wystąpiły podczas testów drona 'Wizjer’?
Kiedy rozpoczęto konstrukcję drona 'Wizjer’?
Dlaczego wojsko jest zaskoczone sprzętem, którym ma operować?
Jakie informacje zawiera raport wojskowy dotyczący drona?
Marcin Wyrwał o „liście problemów” z dronem „Wizjer”
Dziennikarz Onetu Marcin Wyrwał, który opisał sprawę, komentował wątek dronów w „Onet Rano.”. — Pierwszy dramat dla nas jest taki, że my te pierwsze próby realizujemy ponad 10 lat po wybuchu wojnie na wschodzie i ponad trzy lata po rozpoczęciu rewolucji dronowej w Ukrainie, kiedy tam drony są już w zasadzie podstawą. Cały zachód mówi, jak one są ważne. To, jak zaczynamy, to każdy widzi — ocenił dziennikarz.
— My dotarliśmy do raportu wojskowego. Okazuje się, że tam była cała masa problemów — on spadał, tracił łączność z operatorami na 40 minut, poza tym nie jest kompatybilny z żadnym z systemów polskich sił zbrojnych — dodał.
Marcin Wyrwał wskazał także „inny kwiatek”. — Ten zestaw musi być przewieziony na ciężarowce, która zostanie przecież rozwalona przez przeciwników — podkreślił.
— Ten dron był konstruowany od 2021 r., czyli przez cztery lata i mamy w tym momencie coś takiego. Rozmawiamy z ludźmi z wojska i oni są bardzo zaskoczeni tym, czym mają operować. Mówią: nie tak miało to wyglądać — podsumował dziennikarz.