Heidi Klum od ponad dwóch dekad udowadnia, że Halloween to coś więcej niż tylko święto duchów i straszydeł. To prawdziwa scena dla jej artystycznych wizji i nieograniczonej wyobraźni. Od pierwszej imprezy w 2000 r., kiedy 27-letnia Klum pojawiła się jako „Dominatrix” z warkoczami w stylu Pippi Langstrumpf, aż po tegoroczną kreację, modelka nieustannie podnosi poprzeczkę.
Wśród jej niezapomnianych wcieleń znalazły się m.in. Jessica Rabbit, Betty Boop, Kleopatra, olbrzymia wrona, robot, a nawet „starsza pani”. W 2011 r. szczególne wrażenie zrobił jej kostium przedstawiający anatomię człowieka, w którym została wniesiona na noszach przez „lekarzy”. Na jednej z imprez pojawiła się także z grupą swoich sobowtórów, co tylko podkreśliło jej skłonność do spektakularnych i oryginalnych rozwiązań.
Heidi Klum znów królową Halloween. To przebranie przebiło wszystko
Tegoroczne Halloween w Nowym Jorku, zorganizowane przez Klum w Hard Rock Hotel: The Venue, było kolejnym dowodem na to, że modelka nie przestaje zaskakiwać. Tym razem, u boku swojego męża Toma Kaulitza, zaprezentowała się w przebraniu Meduzy – mitycznej postaci, której spojrzenie zamieniało ludzi w kamień. Kaulitz wcielił się w wojownika, który padł ofiarą jej mocy.
Kreacja Klum, dopracowana w każdym szczególe, od stóp do głów, była prawdziwym dziełem sztuki. Para, krocząc po czerwonym dywanie, zdradziła, że proces tworzenia ich kostiumów był czasochłonny i wymagał ogromnego zaangażowania.
Halloween w wykonaniu Heidi Klum to już nie tylko coroczna zabawa, ale prawdziwe widowisko, które przyciąga uwagę mediów i fanów na całym świecie. Jej nieustająca kreatywność, odwaga w eksperymentowaniu i dbałość o detale sprawiają, że każda kolejna odsłona jej kostiumów staje się wydarzeniem samym w sobie.
Polak zachwycił Heidi Klum w niemieckim „Top Model”. 21-letni Maximilian gorzko podsumował nasz kraj
Kobieta wspomina romans ze znacznie młodszym mężczyzną. Zwraca uwagę na istotną rzecz