We wrześniu trzej obywatele Ukrainy: Serhij R., Pawło T. oraz Wladyslaw I. zostali skazani przez warszawski sąd za udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze sabotażowo-terrorystycznym działającej w Polsce, na Litwie, Łotwie, w Ukrainie i Rosji. Serhij R. i Pawło T. mieli utrudniać śledztwo dotyczące podpalenia sklepu IKEA w Wilnie (9 maja 2024 r.) oraz hali przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie, przede wszystkim pomagając w ucieczce jednemu z podejrzanych o organizację podpaleń, Serhijowi Chałyjowi.
Taksówkarz i marynarz pomagali w ucieczce podpalacza
Jak przypomina „Rzeczpospolita”, 33-letni Chałyj jest podejrzany o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą oraz koordynowanie działań sabotażowych prowadzonych na terenie Polski, Litwy i innych państw Unii Europejskiej. Chałyj jest poszukiwany przez policję, wystawiona jest za nim Czerwona Nota Interpolu. Drugim zleceniodawcą, który miał kazać wykonać nagrania płonącej hali przy Marywilskiej i wysłać je do Rosji na dowód wykonania zlecenia miał być Aleksander W. On z kolei w trakcie pożaru przebywał w Rosji. Ma zarzuty w polskim śledztwie, ale nie udało mu się ich przedstawić.
Wracając do skazanych w Polsce, to właśnie 27-letni marynarz Serhij R. zorganizował dla Chałyja nocleg w warszawskim hotelu, pomógł w zakupie biletu lotniczego. Ponadto był z uciekinierem w ciągłym kontakcie telefonicznym, omawiając jego plan opuszczenia terytorium Unii Europejskiej. Z kolei 40-letni taksówkarz Pawło T. wywiózł Chałyja do Austrii swoim samochodem i opłacił mu pobyt na jedną noc w hotelu w Wiedniu. Zapłacił mu w zamian 800 zł i 200 dol. amerykańskich.
Trzeci ze skazanych, 28-letni Wladyslaw I., został ukarany za udział w grupie przestępczej, bez przypisania konkretnych przestępstw. Miał w Polsce być jedynie jeden dzień. Jego zadaniem było zacieranie śladów po przestępczej działalności kolegów, ale został szybko zatrzymany przez polskie służby.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Skąd pochodzili skazani Ukraińcy?
Jakie kary otrzymali skazani?
Co robili skazani przed aresztowaniem?
Jakie przestępstwa są im przypisywane?
Prorosyjscy sabotażyści pochodzili z Chersonia
Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, wszyscy trzej Ukraińcy skazani przez polski sąd oraz Ukraińcy oskarżeni w sprawie podpalenia na Marywilskiej, w tym Serhii Chałyj i Aleksander W., pochodzą z jednego miasta, z Chersonia. Warto przypomnieć, że to jedyne miasto obwodowe w Ukrainie, które w pierwszych dniach pełnoskalowej inwazji zostało oddane Rosjanom bez walki. Jeszcze w 2022 r. miasto zostało odbite przez Ukraińców, ale znaczna część obwodu chersońskiego wciąż pozostaje w rosyjskich rękach.
„Miasto jest wysunięte daleko na wschód, w większości jest tam rosyjskojęzyczna ludność. To tłumaczy, dlaczego stamtąd rosyjskie służby werbowały wykonawców do swoich zleceń — w paszportach mieli obywatelstwo ukraińskie, ale w rzeczywistości identyfikowali się z Rosją” — wskazuje „Rzeczpospolita”.
Gazeta za wymowny uznaje też fakt, że Wladyslaw I. już po wybuchu wojny w Ukrainie, przeprowadził się wraz z żoną z Chersonia do Krasnodaru w Rosji.
Wyrok sądu w sprawie sabotażystów
Wyrok w sprawie zapadł 18 września, jednak Prokuratura Krajowa poinformowała o tym dopiero w piątek, 24 października.
Pawło T. został skazany na karę łączną 5 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, Serhij R. spędzi w więzieniu dwa i pół roku, a Wladyslaw I. — rok i cztery miesiące. Wyrok nie jest prawomocny.
Mężczyźni zostali skazani w ramach wielowątkowego śledztwa prowadzonego przez mazowiecki pion PZ Prokuratury Krajowej. Postępowanie dotyczy działania zorganizowanej grupy mającej dokonywać sabotażu oraz przestępstw o charakterze terrorystycznym.
Jej członkowie mieli wywoływać pożary obiektów wielkopowierzchniowych położonych na terytorium państw należących do Unii Europejskiej. Śledztwo dotyczy między innymi podpalenia sklepu OBI przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie (14 kwietnia 2024 r)., podpalenia sklepu IKEA w Wilnie (9 maja 2024 r.), podpalenia Centrum Handlowego Marywilska 44 w Warszawie (12 maja 2024 r.), a także przygotowania do podpalenia sklepu IKEA w Rydze na Łotwie.
Śledczy ustalili, że pożar hali przy Marywilskiej 44 był wynikiem podpalenia dokonanego na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej. Dotychczas nie ustalono bezpośrednich sprawców podpalenia.