Zdaniem „Politico” zwrot w niemieckim podejściu do obywateli Syrii to wynik presji narracji narzucanej przez skrajnie prawicowąAfD, która według ostatnich sondaży może liczyć na wyższe poparcie niż CDU Merza (27 proc. do 24,5 proc.). Liderzy Alternatywy dla Niemiec domagają się m.in. rozpoczęcia przymusowych repatriacji syryjskich uchodźców.
Zmiana stanowiska Niemiec. Będą deportacje do Syrii
Merz zadeklarował, że w sprawie deportacji będzie rozmawiał z tymczasowym prezydentem Syrii Ahmedem al-Shaarą i dodał, że liczy przede wszystkim na dobrowolne powroty mieszkańców z kraju Bliskiego Wschodu. Lider CDU podkreślił też, że niemiecki rząd zamierza wesprzeć procesy stabilizacyjne w Syrii, aby stworzyć jak najlepsze warunki przyszłym repatriantom.
– Wojna domowa w Syrii dobiegła końca. Nie ma już żadnych powodów, by Syryjczycy otrzymywali azyl w Niemczech, dlatego możemy rozpocząć ich repatriacje – powiedział kanclerz i dodał, że „bez tych ludzi odbudowa (Syrii – przyp. red.) nie będzie możliwa”.
Według deklaracji Merza wskazane przez władze osoby, które nie będą chciały wrócić do Syrii, mogą zostać deportowane w niedalekiej przyszłości.
Niemcy negocjują z Syrią. Wskazano priorytety
Szef niemieckiego MSW Alexander Dobrindt przekazał we wrześniu, że rząd pracuje nad porozumieniem z Syrią, aby „najpierw deportować osoby popełniające przestępstwa, a następnie osoby bez prawa pobytu”.
Łącznie w Niemczech przebywa obecnie ponad 950 tysięcy Syryjczyków. W 2012 roku z powodu wojny domowej powroty do Syrii zostały wstrzymane.
Jak podkreśla „Politico”, Syryjczycy to druga po Ukraińcach najliczniejsza grupa uchodźców w niemieckim państwie. Według danych, w 2024 roku pracowało tam ok. 287 tys. obywateli Syrii, a ok. 83 tys. otrzymało obywatelstwo kraju UE.
„Federalnie rzecz biorąc”. Niemiecka gospodarka jak TitanicINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas
