Szerszenie azjatyckie, śmiertelny atak w Laosie. Rój azjatyckich szerszeni olbrzymich zaatakował ojca i jego dziecko. Miejscowy lekarz, który próbował ratować ich życie, powiedział, że „nigdy nie widział czegoś takiego”.

  • Co stało się z amerykańskim turystą i jego synem w Laosie.
  • Dlaczego szerszenie azjatyckie są uważane za niebezpieczne.
  • Jakie regiony najczęściej zamieszkują szerszenie azjatyckie.
  • Które gatunki pszczół atakują szerszenie azjatyckie i jak to robią.

Szerszenie azjatyckie zaatakowały. Ojciec i syn nie żyją

Tragedia w Laosie. 47-letni Amerykanin Daniel Owen wraz z 15-letnim synem Cooperem spędzali beztroski czas w Green Jungle Park. Gdy korzystali z tyrolki, zjeżdżając nad dzikimi wąwozami nad rzeką Mekong, rozpętał się horror. W momencie, gdy schodzili z drzewa na platformę, szerszenie azjatyckie zaczęły morderczy atak. Mowa o setkach rozwścieczonych owadów. Potwierdzono, że był to rój szerszeni azjatyckich olbrzymich (Vespa mandarinia). To najgroźniejszy gatunek szerszeni na świecie.

szerszenie azjatyckie vespa mandarinia

szerszenie azjatyckie vespa mandarinia
Fot:
Shutterstock / Hank Asia

Ojciec i syn zostali użądleni ponad 100 razy. Warto przypomnieć, że szerszeń azjatycki olbrzymi jest uzbrojony w żądło o długości 6 milimetrów.

Amerykańskich turystów próbowano uratować w klinice Phanak. Chociaż nie dostali wstrząsu anafilaktycznego i byli przytomni, zmarli kilka godzin później w szpitalu w Luang Prabang.

Daniel Owen był dyrektorem szkoły międzynarodowej w Wietnamie. Placówka przekazała, że „głęboko zasmucona” wiadomością o śmierci 47-latka i jego syna- informuje Polsat News.

Szerszenie azjatyckie olbrzymie, coraz większy problem

Azjatycki szerszeń olbrzymi (Vespa mandarinia) to największy gatunek szerszeni na świecie. Spotykane są głównie w tropikalnych regionach Azji Wschodniej, Azji Południowej, kontynentalnej Azji Południowo-Wschodniej. Niestety, dokonują intensywnej ekspansji na zachód. 

To owady agresywne, ekstremalnie niebezpiecznie, o wyjątkowo silnym żądle i toksycznym jadzie, którego podczas użądlenia aplikują bardzo dużo. Mandarotoksyna (MDTX) powoduje zwężenie dróg oddechowych, osłabienie mięśni oraz w ostateczności śmierć. Mowa zazwyczaj o wielu użądleniach, bo szerszenie vespa mandarinia atakują grupą. Rozjuszone owady wydzielają feromony wabiące towarzyszy.

szerszeń azjatycki olbrzymi

szerszeń azjatycki olbrzymi
Fot:
Shutterstock/MegSopki

Szerszenie azjatyckie Vespa mandarinia atakują gniazda pszczół. Jedna robotnica szerszenia azjatyckiego w minutę potrafi zamordować nawet 40 pszczół. Jak opisuje National Geographic, po zaatakowaniu gniazda pszczół jednej po drugiej odgryzają głowy, po czym przez tydzień żywią się larwami i poczwarkami.

Te wielkie szerszenie rocznie zabijają dziesiątki zgonów. Tylko w Japonii na skutek użądlenia „szerszenia mordercy” umiera rocznie ok 50 osób.Jak informuje Radio ZET, w USA dochodzi już do ataków szerszeni azjatyckich Vespa mandarinia na ludzi. „The New York Times” opisuje historię tamtejszego pszczelarza Teda McFalla, który w listopadzie 2019 roku znalazł pod swoimi pasiekami tysiące martwych pszczół.

Szerszenie azjatyckie opanowują Europę, m.in. Niemcy, niszcząc rolnictwo i uprawy, mordując kolejne kolonie pszczół. Media sieją jednak panikę, bo tak naprawdę mowa jest o  Vespa velutina nigrithorax, a to mniej groźna odmiana szerszenia azjatyckiego. 

Źródło: People / Times / The Independent

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku