W Tanzanii, po wyborach prezydenckich i parlamentarnych, wybuchły gwałtowne zamieszki. Doniesienia o ofiarach śmiertelnych zaniepokoiły fanów Martyny Wojciechowskiej, ponieważ to właśnie w tym kraju mieszka jej adoptowana córka, Kabula. Podróżniczka szybko odniosła się do sytuacji, uspokajając wszystkich, że dziewczyna jest cała i zdrowa.

Kabula prosiła, żebym podziękowała wam za troskę i słowa wsparcia. I za wszystkie wiadomości!

— przekazała Wojciechowska, rozwiewając obawy zaniepokojonych obserwatorów.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Jakie obrażenia doznała córka Martyny Wojciechowskiej?

Kiedy miała miejsce tragedia Kabulki?

Co studiuje Kabula?

Jak Martyna Wojciechowska reagowała na zamieszki w Tanzanii?

„Nie mogłabym być bardziej dumną mamą”. Poruszająca historia córki Martyny Wojciechowskiej

Martyna Wojciechowska poznała Kabulę w Tanzanii podczas realizacji programu „Kobieta na krańcu świata” i filmu dokumentalnego „Ludzie duchy”. To właśnie wtedy usłyszała o tragedii, która na zawsze odmieniła życie młodej dziewczyny. 25 kwietnia 2010 r., gdy miała zaledwie 12 lat, trzej mężczyźni wtargnęli nocą do jej domu, wyciągnęli ją z łóżka i maczetą odrąbali rękę. Zrobili to, bo wierzyli, że części ciała osób z albinizmem mają magiczną moc i przynoszą szczęście. W tej części świata wciąż nie brakuje ludzi, którzy traktują takie przesądy jak niepodważalną prawdę.

Była zamknięta w sobie i zła na cały świat za to, co ją spotkało. Postawiła między nami mur i nie pozwalała się do siebie zbliżyć

— wspomina podróżniczka.

Z biegiem czasu Kabula zaczęła otwierać się na dziennikarkę, a między nimi zrodziła się wyjątkowa więź. W 2017 r. Martyna Wojciechowska adoptowała dziewczynę i odtąd wspiera ją w nauce oraz codziennym życiu. Obecnie 27-latka studiuje prawo i chce wykorzystać zdobytą wiedzę, by pomagać osobom z albinizmem i niepełnosprawnościami oraz walczyć o prawa słabszych i wykluczonych.

Nie mam ręki — OK, ale radzę sobie. Niezbyt dobrze widzę — też daję radę dzięki nowoczesnym narzędziom. Czasem mnie to męczy i miewam chwile zwątpienia. Wtedy wracam myślami do przeszłości i powtarzam sobie, że wolę jednak być tu, gdzie jestem, niż wrócić tam, gdzie byłam

— mówiła Kabula w rozmowie z „Vivą!”.

„Nie mogłabym być bardziej dumną mamą” — zaznacza prowadząca „Kobiety na krańcu świata”.

Martyna Wojciechowska, Kabula

Martyna Wojciechowska, KabulaMW Media

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@redakcjaonet.pl.