Prezes InPostu Rafał Brzoska idzie na wojnę z gigantami technologicznymi. – To nie jest walka z wiatrakami. Ktoś musi to wygrać i stworzyć precedens, za którym pójdą inni. Jestem o tym przekonany – zapowiada bojowo w rozmowie z „Pulsem Biznesu”. Przedsiębiorca ma dość deepfake’ów oraz innych fałszywych wiadomości z nim oraz jego żoną Omenaą Mensah, które pojawiają się w mediach społecznościowych. Ich wizerunek jest wykorzystywany m.in. do promocji inwestycji, które de facto są wielkim oszustwem, lub generowania kontrowersyjnych artykułów, po których kliknięciu może dojść do wycieku naszych danych. 

Rafał Brzoska zapowiada, że nie odpuści Mecie

– Kropla drąży kamień. Uzyskaliśmy prawomocne zabezpieczenie sądowe nakazujące Mecie niewyświetlanie deepfake’ów z udziałem mojej żony i moim. Uważam to za osiągnięcie, które może stać się precedensem na skalę światową, otwierając drogę dla innych tego typu spraw – opowiada przedsiębiorca. Mimo to tego typu materiały wciąż pojawiają się m.in. na Facebooku. Za każdy deepfake Mecie nalicza się kara w wysokości 5000 zł. W sumie mają dobijać już do ok. 1 mln zł. – Sprawa ma i będzie miała ciąg dalszy łącznie z egzekucją kar naliczonych przez sąd (…). Zakładam, że w ciągu 12 miesięcy powinniśmy uzyskać efekty w Irlandii. To będzie oznaczało, że maszyna ruszyła na dużą skalę i duże kwoty. Wierzę, że przynajmniej w Europie problem jest do rozwiązania – mówi Rafał Brzoska. 

Zwłaszcza że dotyka nie tylko Rafała Brzoskę. CERT Orange wyliczyło ostatnio, że wizerunek ponad 60 rozpoznawalnych w Polsce osób jest w ten sposób wykorzystywany. Mowa m.in. o Robercie Lewandowskim, Borysie Szycu, Andrzeju Dudzie, Kubie Wojewódzkim i Wojciechu Cejrowskim. – Nagłośnienie tego problemu sprawi, że odpowiedni organ w Europie zobowiąże Metę do przestrzegania prawa pod groźbą gigantycznych kar. Sprawa jest do załatwienia na drodze prawnej z wykorzystaniem dostępnych narzędzi. Dzisiaj brak nieuchronności, zwłaszcza dotkliwych kar finansowych, powoduje, że media społecznościowe są zasypywane fejkowymi reklamami – przekonuje prezes InPostu. Brak reakcji uważa za „milczące przyzwolenie na łamanie prawa”. 

Zobacz wideo Deregulacja.pl – Brzoska Muskiem Tuska [Co to będzie odc. 45]

InPost ma bardzo dobry okres

Walka z Metą nie przeszkadza jednak Rafałowi Brzosce w sprawnym zarządzaniu InPostem. Dane za III kwartał tego roku pokazują, że firma ma się bardzo dobrze. Firma względem poprzedniego roku zanotowała wzrost przychodów o 49 proc. do 3,8 mld zł oraz wolumenu o 34 proc. do 351,5 mln. Tylko w Polsce liczba przesyłek wzrosła o 10 proc. do 187,8 mln. Co ciekawe, przychody z rynków zagranicznych były większe od lokalnego rynku. Stanowiły 54 proc., przy 46 proc. z rynku polskiego.

– Jestem dumny z wyników kolejnego, rekordowego kwartału, które potwierdzają dobrą kondycję Grupy oraz potencjał rozwoju usług dostaw poza domem, oferowanych przez InPost w Europie. Znaczący wzrost wolumenu i przychodów powyżej rynku w każdym kraju, w którym jesteśmy obecni, odzwierciedla zaufanie milionów konsumentów oraz jest wynikiem ciężkiej pracy całego naszego zespołu. Dzięki strategicznym przejęciom, w szczególności w Wielkiej Brytanii, przychody osiągnęły rekordowy poziom, co umacnia naszą pozycję lidera na rynku – mówił Rafał Brzoska. 

Przeczytaj też: „Historyczny dzień Tesli. Elon Musk dostanie 1 bln dolarów wynagrodzenia”.

Źródła: „Puls Biznesu”, InPost (materiały prasowe)