Wiosną 2024 r. zwycięzcą 15. edycji programu „Mam talent” i zdobywcą głównej nagrody w wysokości 300 tys. zł został niespełna 15-letni raper Bartek Wasilewski, który awans do półfinałów zawdzięczał Złotemu Przyciskowi od Agnieszki Chylińskiej.
Uczeń pierwszej klasy o profilu kierowca-mechanik szkoły zawodowej swoją przygodę z muzyką rozpoczął mając 7 lat, wtedy zaczął pisać pierwsze teksty i podkładać do nich bity. Kiedy miał 9 lat, zwrócili na niego uwagę starsi koledzy i zaprosili na nagranie piosenki do studia w Płocku.
Jako nastolatek poszedł z mamą na jeden z płockich eventów plenerowych, tam po raz pierwszy rapował dla publiczności. W 2022 r. został zaproszony – jako najmłodszy raper w Polsce – do supportowania Pezeta i Palucha na koncercie w płockim klubie Kino.
Bartek Wasilewski po wygranej w „Mam talent”. „Wiele osób mi pomaga”
Rok po wygranej w programie TVN-u pojawił się jego debiutancki singel „Mówili”, który został wydany pod szyldem Bartek Wasyl.
„Skupiam się w stu procentach na muzyce, chcę singlować, wydać jakąś płytę, bo to najbardziej mnie kręci, z tego jestem znany i to będę chciał robić w przyszłości. (…) Materiał na debiutancką płytę już mam, teraz tylko wystarczy to wszystko klepnąć” – mówi agencji Newseria Bartek „Wasyl” Wasilewski, który 29 grudnia skończy 17 lat.
Zwycięzca ostatniej edycji „Mam talent!” podkreśla, że ma wokół siebie wiele życzliwych osób, które go wspierają i dbają o rozwój jego kariery muzycznej.
„Wiele osób mi pomaga, na przykład moja mama bardzo mnie wspiera, mój przyjaciel Marcin też mnie bardzo wspiera. Wiele jest takich osób, które otaczają mnie duchem, dbają o to, żeby mi się krzywda nie działa w tym całym społeczeństwie i żeby wszystko było u mnie OK” – mówi.
Bartek „Wasyl” Wasilewski zauważa też, że w dzisiejszych czasach dzięki platformom streamingowym i mediom społecznościowym młodzi, utalentowani wykonawcy mają szansę dotrzeć ze swoją twórczością do szerokiego grona odbiorców. Już nie muszą pukać do drzwi rozgłośni radiowych i prosić kierowników muzycznych o to, by zaprezentowali na antenie ich singel, tylko sami wrzucają go do sieci.
„TikTok, YouTube czy Instagram niektóre rzeczy viralują i naprawdę szybko można złapać swoich fanów. Moim zdaniem takie rzeczy są teraz potrzebne w tym świecie i dużo dają, bo naprawdę można zrobić dobry viral. Pamiętam, jak występowałem w 'Mam talent!’, to co przewijałem TikToka, to byłem cały czas ja, cały czas ja i to było dla mnie niesamowite zdarzenie” – mówi.
Zdaniem wokalisty konieczne jest jednak zachowanie zdrowego dystansu do mediów społecznościowych i zamieszczanych tam treści.
„Social media są bardzo potrzebne do tego, żeby rozwinąć karierę, ale też trzeba mieć dużo pomysłów, być ambitnym, a jednocześnie mieć chłodną głowę i rozważnie stawiać swoje kroki. Najważniejsze jest, aby po prostu być sobą, bo jeżeli kogoś oszukujesz na social mediach, to ludzie tego nie zaakceptują, będą widzieli, że coś jest nie tak. Trzeba być sobą w stu procentach i wtedy ludzie to pokochają, bo oni kochają szczerość. To jest najlepsza droga do sukcesu i tak naprawdę do wszystkiego, co się chce osiągnąć” – dodaje Bartek „Wasyl” Wasilewski.
Młody wykonawca ma już ponad 100 tys. fanów na TikToku i blisko 50 tys. obserwujących na Instagramie.
Bartek „Wasyl” Wasilewski po wygranej w „Mam talent”: Trzeba rozważnie stawiać krokiNewseria Lifestyle/informacja prasowa
Newseria Lifestyle/informacja prasowa
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas