Premier Donald Tusk zamieścił w piątek na portalu X nagranie, w którym zarzucił prezydentowi Karolowi Nawrockiemu, że zablokował nominacje na pierwszy stopień oficerski dla 136 przyszłych oficerów Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jak ocenił Tusk, to „dalszy ciąg wojny prezydenta z polskim rządem”.

„Brak podpisu prezydenta pod awansami na pierwszy stopień oficerski w ABW i SKW jest absolutnie nie do obrony. Od piątku tłumaczymy, że to fatalny i szkodliwy dla Polski pretekst do walki z rządem. Oczywiste prawne, merytoryczne i ludzkie argumenty niestety, jak widać po odpowiedziach urzędników prezydenta, idą jak krew w piach ” — oświadczył w niedzielę koordynator służb specjalnych, minister Tomasz Siemoniak.

Spór o nominacje w służbach specjalnych. „Nie może cierpieć dobro państwa”

W reakcji na zarzuty premiera prezydent Karol Nawrocki również opublikował w piątek nagranie na X. Jak mówił, to Tusk podjął decyzję, że szefowie służb specjalnych mają zakaz spotykania się z prezydentem. — Odmówiono udzielenia istotnych informacji dotyczących bezpieczeństwa państwa przedstawicielowi prezydenta podczas posiedzenia Kolegium ds. służb specjalnych. Odwołano 4 moje spotkania z szefami służb — to właśnie na nich miały zostać omówione kluczowe kwestie dla bezpieczeństwa Polski; miały też zapaść decyzje dotyczące nominacji oficerskich — powiedział Nawrocki, oskarżając premiera o wykorzystywanie służb w walce politycznej.

Nieoficjalnie pojawiły się głosy, że spotkania mogły zostać odwołane w związku z możliwą obecnością Sławomira Cenckiewicza, szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego w Kancelarii Prezydenta. Trwa bowiem sądowy spór o dostęp do informacji niejawnych dla tego urzędnika.

Cenckiewicz w oświadczeniu na X zaprzeczył jednak, aby jego sprawa była podstawą do odwołania spotkań opisanych przez Nawrockiego. „Obszary tematyczne nie dotyczyły mnie, ani nawet w tych rozmowach uczestniczyć nie miałem” — przekazał.

Zobacz: Polski dziennikarz zadał Trumpowi niewygodne pytanie. Obok był Orban

Do konfliktu na szczycie władzy odniósł się w rozmowie z „Faktem” gen. Leon Komornicki. Wojskowy nie gryzł się w język. — Nie może cierpieć dobro państwa przez walki polityczne. Jeśli panowie Tusk i Nawrocki się nie lubią, to niech założą rękawice, pójdą na halę sportową i dadzą sobie po buziach — radzi politykom generał.

Kiedyś były modne pojedynki, dzisiaj do tej walki wciągają służby i wojsko. Dobro państwa i bezpieczeństwa cierpi

— stwierdza gen. Komornicki.

Zauważa, że „państwo ponosi największą stratę i pada ofiarą tego konfliktu”. — To coś więcej niż nieodpowiedzialność. Politycy rozumieją swoją służbę jako zawłaszczanie państwa. Kładą na polu walki ofiarę w postaci służby tych, którzy podjęli decyzję, by służyć państwu — słyszymy.

Wojskowy ocenia, że konflikt „ma też wymiar demoralizujący”. — Ci, co upatrują przyszłość w służbach, mogą się zniechęcić, widząc, jak potraktowano ich kolegów — podsumowuje generał.

Alarmujące wieści o Ukraińcu aresztowanym ws. Nord Stream. „Jest w stanie krytycznym”

Resort reaguje na weto Nawrockiego. Ministra zaczęła wyliczać „kłamstwa”

„Karuzela” ofert pracy dla Szymona Hołowni. Dr Oczkoś: większość jest nieprawdziwa

(Fakt, X, media)

/3

Mateusz Słodkowski / Fotonews

Prezydent Karol Nawrocki.

/3

Damian Burzykowski / newspix.pl

Premier Donald Tusk.