W stolicy Iranu obowiązują nocne przerwy w dostawach wody. Wodociągi wyłączają sieć od północy do 6 rano. Zbiorniki, z których korzysta Teheran, osiągnęły rekordowo niski poziom.
Jak podaje BBC i Iran International, jesienna susza jest bezprecedensowa, a władze zapowiadają kary za nadmierne zużywanie wody.
Prezydent Masud Pezeszkian ostrzegł, że jeśli szybko nie spadnie deszcz, wprowadzi racjonowanie. – Jeśli to nie wystarczy, możemy być zmuszeni ewakuować Teheran – oświadczył prezydent. Jego wypowiedź wywołała krytykę. Były burmistrz Golamhosejn Karbaszi uznał ją za niepoważną. – Ewakuacja Teheranu nie ma żadnego sensu – oświadczył.
Zobacz też: najazd turystów na Mierzeję Wiślaną. „Zainteresowanie większe niż w minionych sezonach”
Rekordowa susza w Iranie. Tak źle nie było od 50 lat
Meteorolodzy mówią o jednym z najsuchszych okresów w Iranie od 50 lat. Opady są mniejsze o ponad 85 proc. niż rok wcześniej. Krajowe centrum kryzysowe ds. suszy ocenia sytuację jako poważną i zapowiada brak znaczących opadów przez co najmniej 10 dni.
Nawet najwyższy przywódca, ajatollah Ali Chamenei, od lat przyznaje, że w Iranie narasta zagrożenie brakiem wody.
Eksperci wskazują też na błędy systemowe. Ali Moridi z teherańskiego uniwersytetu SBU podkreśla, że kryzys to nie tylko efekt zmian klimatycznych, ale też brak współpracy instytucji państwowych ze środowiskiem naukowym. Jak zauważył, wraz z wyczerpywaniem się wód gruntowych rośnie zasolenie gleby, a to wymusza migrację ludności ze wsi.
– Zmniejszenie zużycia wody w rolnictwie jest kluczowe, jeśli Iran ma przetrwać ten kryzys – powiedział Moridi.