Robert Lewandowski w sierpniu skończył 37 lat i to prawdopodobnie jeden z głównych czynników, dlaczego FC Barcelona nie zdecydowała się zaoferować mu przedłużenia kontraktu. Obecna umowa ważna jest do końca czerwca 2026 roku i wszystko wskazuje na to, że po czterech latach zakończy się przygoda Polaka z „Dumą Katalonii”.
Lewandowski gotowy na negocjacje. Chce zostać w Barcelonie
Sam Lewandowski jest otwarty na pozostanie i gotowy jest nawet obniżyć swoją pensję, byleby rozegrać kolejny sezon w stolicy Katalonii. Włodarze klubu wciąż się jednak wahają, choć takimi występami jak w weekend „Lewy” daje im coraz więcej argumentów za tym, żeby dać mu przynajmniej jeszcze jeden rok.
Po kontuzji, po której wrócił przed czasem, zobaczyłem innego Lewandowskiego, pozytywnego. To wspaniale, że strzelił trzy gole, które z pewnością dodały mu pewności siebiestwierdził szkoleniowiec FC Barcelona
W związku ze zbliżającym się terminem końca ważności kontraktu, po Lewandowskiego ustawiło się już wiele zainteresowanych klubów na czele z Milanem i Atletico Madryt. Chętnie u siebie widziałoby go także liczne grono zespołów z Arabii Saudyjskiej. Swego czasu mowa była także o MLS.
Przygotowania Portugalczyków przed starciem z Irlandią. WIDEOASSOCIATED PRESS© 2025 Associated Press
Lewandowski zakończy karierę? Hiszpanie ujawnili sensacyjny scenariusz
W poniedziałek wieczorem gruchnęły przełomowe wieści na temat przyszłości Lewandowskiego. „SPORT” ujawnił, że snajper miałby rozważać poważnie zakończenie kariery, jeśli FC Barcelona nie zaoferuje mu przedłużenia umowy.
Byłby to śmiały i bezkompromisowy ruch, który mało kto jeszcze do niedawna zakładał. Mimo zaawansowanego wieku kapitan reprezentacji Polski wciąż imponuje przygotowaniem fizycznym, a do tego regularnie strzela gole.
Jeśli żadna oferta ze strony innych klubów naprawdę go nie przekona, Lewandowski może zdecydować się na zakończenie długiej i pełnej sukcesów kariery. Bez wątpienia byłby to koniec pewnej ery w polskim futbolu.

Robert LewandowskiPedro OMina / PRESSINNewspix.pl

Robert LewandowskiUrbanandsportAFP

Robert LewandowskiBruno FahyAFP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas
