W Narodowy Dzień Niepodległości, 11 listopada, ulicami Warszawy przeszedł Marsz Niepodległości, w którym wzięli udział m.in. prezydent Karol Nawrocki oraz czołowi politycy PiS i Konfederacji. Według szacunków Onetu ulicami stolicy przeszło ponad 100 tys. osób.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Co to za plakat pokazał Krzysztof Bosak?

Jakie hasło widniało na plakacie?

Jak zareagowały polityczki Lewicy na post Bosaka?

Kto wziął udział w Marszu Niepodległości?

Krzysztof Bosak podzielił się na platformie X zdjęciem jednego z plakatów, które pojawiły się na trasie pochodu z okazji Dnia Niepodległości. Przedstawia on kobietę pchającą wózek z psem. „Kotki i psiecka nie zastąpią ci dziecka!” — brzmi główny napis, a pod nim widnieje informacja o niskim wskaźniku urodzeń w Polsce. Na plakacie widać logo Młodzieży Wszechpolskiej.

„Na Marszu Niepodległości nie brakuje trafnego przekazu. Bez młodego pokolenia nie ma przyszłości, a rodzina to fundament silnego narodu” — ocenił Krzysztof Bosak.

Krzysztof Bosak wrzucił zdjęcie z marszu. Polityczki komentują

Post polityka Konfederacji wywołał dyskusję wśród internautów — część zgadzała się z jego przesłaniem, inni krytykowali go za jednostronne obwinianie kobiet za kryzys demograficzny. Zdjęcie skomentowały m.in. posłanki Lewicy — Katarzyna Kotula i Anna-Maria Żukowska.

„Ogromnie trafny, rzesze kobiet dziś tłumnie odstawiły tabletki antykoncepcyjne pod wpływem jakże mocno do nich przemawiającego przekazu!” — napisała Żukowska.

„Wyśmiewanie kobiet z pewnością zachęci je do posiadania dzieci. Jak się zmieszczą w życiu dzieci, to kot czy pies też pewnie się zmieszczą. (Jeśli ktoś lubi). Szczególnie jeśli nie będą musieli żyć w patokawalerce” — zauważyła Katarzyna Kotula.

Była ministra do spraw równości zapytała też, czy wszyscy mężczyźni biorący udział w marszu spełnili swój „prodemograficzny obowiązek” i dlaczego oni nie są rozliczani z liczby posiadanych dzieci. „W taki sposób chcecie zachęcać Polaków to posiadania dzieci? Czym to się różni od idiotycznych artykułów medialnych hejtujących i obrzydzających macierzyństwo czy rodzicielstwo?” — napisała Kotula.